Genewa 2011: De Tomaso SLC

De Tomaso to jeden z zapomnianych producentów samochodów sportowych. Marka przypomniała o sobie tuż przed targami w Genewie nowym prototypem luksusowego Crossovera SLC.

De Tomaso to jeden z zapomnianych producentów samochodów sportowych. Marka przypomniała o sobie tuż przed targami w Genewie nowym prototypem luksusowego Crossovera SLC.

De Tomaso to jeden z zapomnianych producentów samochodów sportowych. Marka przypomniała o sobie tuż przed targami w Genewie nowym prototypem luksusowego Crossovera SLC.

Dawne modele De Tomaso wyróżniały się ostrymi, agresywnymi kształtami. Zaprezentowany SLC nie nawiązuje stylistyką, ani przeznaczeniem do uznanych poprzedników. Włoski producent zamierza powalczyć nim w zupełnie nowym dla siebie klasie luksusowych crossoverów. Sposobem na zachęcenie klientów ma być bardzo bogate wyposażenie, usportowiony charakter auta i mocne silniki V8 526 KM, lub turbodiesel V6 296 KM.

Reklama

Producent liczy, że roczna produkcja samochodu może osiągnąć poziom około 3000 egzemplarzy rocznie. Cena za jaką oferowany będzie SLC to prawdopodobnie 85.000 Euro. Prototyp zostanie zaprezentowany już za kilka dni na targach w Genewie. Do sprzedaży ma trafić na początku 2012 r.

Czy dość zachowawczy design, nie nawiązujący w żaden sposób do kultowych modeli Mangusta czy Pantera okaże się kluczem do powodzenia w segmencie zdominowanym przez auta niemieckie i japońskie? Mamy poważne obawy, że nie.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy