Gol głową z połowy boiska! - rekord
Niejednokrotnie mieliśmy już okazję oglądać przepiękne gole zdobywane z połowy, a nawet z całej długości (vide Kuszczak vs Kolumbia) boiska. Tyle że wszystkie te bramki zostały zdobyte przy użyciu nogi. A czy widzieliście kiedyś piłkę, która trafiła do bramki po blisko 60-metrowym strzale głową?
Niejednokrotnie mieliśmy już okazję oglądać przepiękne gole zdobywane z połowy, a nawet z całej długości (vide Kuszczak vs Kolumbia) boiska. Tyle że wszystkie te bramki zostały zdobyte przy użyciu nogi. A czy widzieliście kiedyś piłkę, która trafiła do bramki po blisko 60-metrowym strzale głową?
Nie dalej jak ponad miesiąc temu pisaliśmy wam o niesamowitym golu zdobytego przez Jane Samuelsena, który w wyniku kilku zbiegów okoliczności w jednym ze spotkań w lidze norweskiej pokonał bramkarza gości strzałem głową. Nie byłoby w tym trafieniu nic dziwnego, gdyby nie fakt, że !
Jeszcze do niedawna, gol zdobyty przez piłkarza Odd Grenland uchodził za rekordowy jeśli chodzi bramki ustrzelone głową. Do niedawna, bo owy wynik został właśnie wyśrubowany do 58,6 metra!
Zdarzenie miało miejsce w drugiej lidze japońskiej, gdzie miejscowe Yokohama podejmowało na własnym boisku ekipę Fagiano Okayama. Oba zespoły zajmują raczej odległe lokaty w klasyfikacji, toteż sam mecz przeszedłby przez świat nawet bez najmniejszego echa. Przeszedłby, gdyby nie sytuacja, gdzie golkiper gospodarzy zlekceważył natychmiastowy strzał Ryujiro Uedy, który chciał w ten sposób najzwyczajniej w świecie wybić piłkę z własnej połowy boiska. Uderzenie okazało się na tyle nieprzewidywalne, że piłka odbiła się przed bramkarzem miejscowych i nieoczekiwanie wpadła do siatki gospodarzy!
Nic więc dziwnego, że władze japońskiej federacji zamierzają starać się o oficjalny wpis gola do Światowej Księgi Rekordów Guinnessa.