Google Glass nie wszędzie mile widziane
Google Glass to jeden z najciekawiej zapowiadających się gadżetów najbliższej przyszłości. Te naszpikowane elektroniką okulary wyposażone są bowiem w mały wyświetlacz przymocowany do oprawki, na którym wyświetlane są informacje na temat otaczającej nas rzeczywistości.
Google Glass to jeden z najciekawiej zapowiadających się gadżetów najbliższej przyszłości. Te naszpikowane elektroniką okulary wyposażone są bowiem w mały wyświetlacz przymocowany do oprawki, na którym wyświetlane są informacje na temat otaczającej nas rzeczywistości.
To jednak nie wszystko, ponieważ urządzenie oferuje również mikrofon pozwalający nam na obsługę sprzętu głosem, głośnik oraz kamerkę zdolną do nagrywania filmów i robienia zdjęć. I ta ostatnia funkcja sprawia, że posiadacze sprzętu od Google mogą w wielu miejscach stać się persona non grata.
Okazuje się bowiem, że oprócz tak oczywistych miejsc jak kino, Google Glass są również niemile widziane w Las Vegas. Jak powszechnie wiadomo - co się dzieje w Vegas, zostaje w Vegas i w myśl tej zasady właściciele kasyn i klubów ze striptizem postanowili zbanować urządzenie w swoich przybytkach.
Jak podkreślił Peter Feinstein, właściciel klubu dżentelmena Sapphire w Las Vegas: - Zapewne wiele osób po premierze okularów będzie chciało je wykorzystać do nagrywania tego, co się dzieje w klubach, ale te są już przygotowane i mają doświadczenie z miniaturowymi kamerkami w szminkach czy guzikach, a niepokornym, którzy mimo wszystko będą próbować swoich sił, z przyjemnością sprawią darmową przejażdżkę limuzyną do hotelu. Ciekawe tylko, czy darmowa limuzyna nie będzie jeszcze większą pokusą, by złamać zasady :)