Google zniesie bariery językowe?

Google oprócz projektów, które mają przynieść szybki zysk dla firmy prowadzi także kilka pobocznych zadań, które być może się uda wykonać, być może nie - są one szalenie trudne i ambitne. Jeśli jednak uda się - mogą one odmienić świat. Tak jak pomysł na zniesienie barier językowych między ludźmi.

Google oprócz projektów, które mają przynieść szybki zysk dla firmy prowadzi także kilka pobocznych zadań, które być może się uda wykonać, być może nie - są one szalenie trudne i ambitne. Jeśli jednak uda się - mogą one odmienić świat. Tak jak pomysł na zniesienie barier językowych między ludźmi.

Google oprócz projektów, które mają przynieść szybki zysk dla firmy prowadzi także kilka pobocznych zadań, które być może się uda wykonać, być może nie - są one szalenie trudne i ambitne. Jeśli jednak uda się - mogą one odmienić świat. Tak jak pomysł na zniesienie barier językowych między ludźmi.

Google pracuje bowiem nad tłumaczem, który mógłby w czasie rzeczywistym przekładać głos innej osoby z dowolnego języka świata. Już teraz gigant z Mountain View oferuje aplikację zdolną tłumaczyć 24 języki "ze słuchu" - jednak jej działanie jest bardzo dalekie od ideału.

Reklama

Jak ujawnił szef działu Translate w Google Franz Josef Och w wywiadzie udzielonym tygodnikowi Der Spiegel, zdaje on sobie doskonale sprawę ze wszystkich problemów z jakimi zmaga się obecnie ta aplikacja, jednak potrzeba po prostu lat aby zgłębić wszystkie drobne niuanse języków - składnię czy dwuznaczność niektórych słów.

W celu poprawy Google nie zatrudnia wcale speców od języka - algorytmy w Translate są stworzone tak, aby uczyły się w czasie gdy ludzie z nich korzystają. Biorąc pod uwagę, że z usługi tej korzystano w zeszłym roku 200 milionów razy - wygląda na to, że Google posiada wszystkie dane jakich potrzebuje, aby swój ambitny plan wykonać.

A jeśli się uda i dodamy do tego urządzenie takie jak Google Glass - możemy zapomnieć na zawsze o językowych barierach - będziemy w stanie dogadać się z każdym i wszędzie.

Nie należy też zapominać o osiągnięciach konkurentów - .

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy