Gracze radzą sobie z tym nad czym głowili się naukowcy

Crowd-sourcing - modne ostatnio pojęcie opisujące zjawisko polegające na przekazaniu społeczności pewnych zadań, którymi wcześniej zajmowali się specjaliści. Ostatnio biologowie przekazali graczom możliwość rozpracowania pewnego trudnego do rozgryzienia enzymu retrowirusa i zgodnie z przysłowiem co dwie głowy to nie jedna udało się ten cel szybko osiągnąć.

Crowd-sourcing - modne ostatnio pojęcie opisujące zjawisko polegające na przekazaniu społeczności pewnych zadań, którymi wcześniej zajmowali się specjaliści. Ostatnio biologowie przekazali graczom możliwość rozpracowania pewnego trudnego do rozgryzienia enzymu retrowirusa i zgodnie z przysłowiem co dwie głowy to nie jedna udało się ten cel szybko osiągnąć.

Crowd-sourcing - modne ostatnio pojęcie opisujące zjawisko polegające na przekazaniu społeczności pewnych zadań, którymi wcześniej zajmowali się specjaliści. Ostatnio biologowie przekazali graczom możliwość rozpracowania pewnego trudnego do rozgryzienia enzymu retrowirusa i zgodnie z przysłowiem "co dwie głowy to nie jedna" udało się ten cel szybko osiągnąć.

Naukowcy od dłuższego czasu mieli problem z odkryciem budowy pewnego rozbijającego białka enzymu pochodzącego z wirusa podobnego do HIV. Wobec kolejnej porażki wpadli oni na pomysł stworzenia internetowej gry nazwanej Fold-it, w której gracze z całego świata mogli łączyć swoje siły i konkurować ze sobą w budowaniu molekuł.

Reklama

Ta klasa enzymów nazwana proteazami retrowirusowymi jest kluczowa dla przeżycia wirusa HIV. Badacze uważają, że skuteczne zablokowanie pracy tego enzymu pozwoli na stworzenie skutecznego lekarstwa przeciw AIDS, jednak do tej pory nie mogli oni rozgryźć budowy jego molekuły.

Okazało się, że gracze byli w stanie wygenerować modele na tyle dobre, że naukowcy mogli je dopracować i w ciągu zaledwie kilku dni odkryto budowę tajemniczego enzymu. Co ciekawe - jego budowa daje duże nadzieje na stworzenie lekarstwa zdolnego do zablokowania jego działania.

Pokazuje to moc gier komputerowych, które mogą pozwolić przekuć ludzką intuicję w rozwiązywaniu trójwymiarowych łamigłówek logicznych w rozwiązywanie poważnych, naukowych problemów.

Zadanie postawione przed graczami polegało na tym, że musieli oni obracać łańcuchy aminokwasów w wirtualnej rzeczywistości dopasowując je do siebie i pokonując w ten sposób kolejne poziomy. W całym zadaniu polegał im komputerowy pomocnik nazwany Rosetta. Naukowcy zarządzający grą odbierali cały czas i analizowali pomysły graczy udoskonalając na bieżąco zagadki.

Rozpracowywanie kształtów protein może pomóc odnaleźć lekarstwa na raka, chorobę Alzheimera, schorzenia autoimmunologiczne oraz cały szereg innych. Dodatkowo może pomóc w opracowaniu nowych, bardziej wydajnych biopaliw.

Okazuje się więc, że w każdym z nas - graczy - tkwi potężny potencjał, który odpowiednio ukierunkowany może pomóc całemu gatunkowi ludzkiemu.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama