Grand Tour nowym królem piratów

Grand Tour , czyli po prostu nowa wersja programu Top Gear, która przeniosła się spod skrzydeł BBC do Amazonu , z miejsca odniosła sukces i już pierwszy odcinek pochwalić może się milionami wyświetleń. Okazuje się także, że jest to obecnie największy hit wśród piratów, którzy zamiast zapłacić za subskrypcję Amazon Prime...

Grand Tour , czyli po prostu nowa wersja programu Top Gear, która przeniosła się spod skrzydeł BBC do Amazonu , z miejsca odniosła sukces i już pierwszy odcinek pochwalić może się milionami wyświetleń. Okazuje się także, że jest to obecnie największy hit wśród piratów, którzy zamiast zapłacić za subskrypcję Amazon Prime...

Grand Tour, czyli po prostu nowa wersja programu Top Gear, która przeniosła się spod skrzydeł BBC do Amazonu, z miejsca odniosła sukces i już pierwszy odcinek pochwalić może się milionami wyświetleń. Okazuje się także, że jest to obecnie największy hit wśród piratów, którzy zamiast zapłacić za subskrypcję Amazon Prime postanowili ściągnąć za darmo pierwsze 3 epizody w niespotykanej dotychczas skali.

Jak wynika bowiem z danych zebranych przez firmę analityczną Muso i opublikowanych przez gazetę Daily Mail pierwszy odcinek Grand Tour pobrano 9,7 mln razy, drugi 6,4 mln razy, a trzeci 4,6 mln razy. Lwia część ściągnięć, bo aż 13,7%, pochodzi z Wielkiej Brytanii, czyli kraju, z którego wywodzą się Jeremy Clarkson (prowadzący program) oraz Top Gear. Muso szacuje, że w związku z tym Amazon tylko na pierwszym odcinku stracił 3,2 mln GBP, a ich Grand Tour pochwalić może się tytułem najczęściej nielegalnie ściąganego programu w historii, przebijając tym samym taki piracki hit, jak Gron o Tron, który królował w tego typu zestawieniach kilka ostatnich lat.

Reklama

Co ciekawe, pomimo tego, że Amazon odnotował w tym roku duży, bo przeszło 19 mln wzrost użytkowników, zwiększając ich bazę do 63 mln na całym świecie, to tylko 2 mln z nich pochodzi z Wielkiej Brytanii. Oznacza to, że zdecydowanie więcej Brytyjczyków zdecydowało się na nielegalne źródło - jest to niewątpliwie niepokojące dla Amazonu, który zainwestował 160 mln USD w ten program, m.in. po to, by przyciągnąć większą liczbą użytkowników do swojej usługi. Mimo wszystko Grand Tour bije na głowę odświeżone Top Gear, gdzie jako prowadzących zatrudniono Matta LeBlanca i Chrisa Evansa. Top Gear 2.0 odnotowało ogromny spadek widzów, a Evans opuścił show zaledwie godzinę po wyemitowaniu pierwszego odcinka. 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy