Grawitacja jako szkło powiększające

Zdjęcie, które możecie zobaczyć dokładnie niżej wykonane zostało z pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble'a. Przedstawia ono serce gromady galaktyk Abell S1077 i widać na nim jak na dłoni zjawisko, które astronomowie wykorzystują do podglądania obiektów tak odległych, że w inny sposób nie mielibyśmy szansy ich dostrzec - soczewkowanie grawitacyjne.

Zdjęcie, które możecie zobaczyć dokładnie niżej wykonane zostało z pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble'a. Przedstawia ono serce gromady galaktyk Abell S1077 i widać na nim jak na dłoni zjawisko, które astronomowie wykorzystują do podglądania obiektów tak odległych, że w inny sposób nie mielibyśmy szansy ich dostrzec - soczewkowanie grawitacyjne.

Gromady galaktyk są ogromnymi obiektami - zawierają one miliony gwiazd - a przez to ich grawitacja jest gigantyczna. Jak sami widzicie, na brzegach Abell S1077 obraz jest rozciągnięty - a odpowiada za to właśnie grawitacja, która jest tak silna, że zakrzywia nawet czasoprzestrzeń, przez którą podróżuje docierające do Ziemi światło.

W niektórych przypadkach efekt ten działa niczym wielkie szkło powiększające - skupiając światło, a jednocześnie pozwalając nam dostrzec w dużych detalach (oczywiście jak na skalę kosmiczną) co znajduje się za gromadą galaktyk. W ten właśnie sposób udało się nam dojrzeć na przykład galaktykę MACS0647-JD, która liczy sobie 13.3 miliarda lat - a więc niewiele mniej niż sam Wszechświat (tak właściwie to widzimy obraz pozorny - miraż tego obiektu).

Rozciągnięte obiekty na zdjęciu są w tym przypadku innymi galaktykami, a pochodzące z nich światło zostało po prostu tak zniekształcone przez pole grawitacyjne Abell S1077.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas