Hełm tłumaczący psie myśli

Jeśli zastanawiacie się cóż tam gotuje się pod czaszką Waszego pupila to powstaje właśnie wynalazek w sam raz dla Was. W serwisie Indiegogo pojawił się projekt nazwany No More Woof, w ramach którego ma powstać hełm tłumaczący psie myśli na ludzką mowę. I co lepsze - przy dzisiejszej technologii może być to w pełni wykonalne.

Jeśli zastanawiacie się cóż tam gotuje się pod czaszką Waszego pupila to powstaje właśnie wynalazek w sam raz dla Was. W serwisie Indiegogo pojawił się projekt nazwany No More Woof, w ramach którego ma powstać hełm tłumaczący psie myśli na ludzką mowę. I co lepsze - przy dzisiejszej technologii może być to w pełni wykonalne.

Jeśli zastanawiacie się cóż tam gotuje się pod czaszką Waszego pupila to powstaje właśnie wynalazek w sam raz dla Was. W serwisie Indiegogo pojawił się projekt nazwany No More Woof, w ramach którego ma powstać hełm tłumaczący psie myśli na ludzką mowę. I co lepsze - przy dzisiejszej technologii może być to w pełni wykonalne.

I w zasadzie nie jest to tak skomplikowane. Urządzenie składa się z zestawu zamontowanych w czepku/kasku elektroencefalografów (EEG), które odczytują aktywność mózgu psa i wysyłają te dane do pokładowego komputera - a w tym przypadku jest to Raspberry Pi. I po przetłumaczeniu komputer przez głośnik mówi nam co pies miał na myśli.

Reklama

Oczywiście nie powinniśmy się spodziewać, że pies będzie w ten sposób prowadził z nami filozoficzne konwersacje, lecz zdaniem twórców urządzenie radzi sobie dobrze z rozpoznawaniem sygnałów podstawowych emocji takich jak zmęczenie, radość, głód czy potrzeba oddania hołdu naturze.

Na razie urządzenie potrafi tłumaczyć tylko z psiego na angielski, lecz prowadzone są już prace nad wsparciem języka francuskiego, hiszpańskiego i mandaryńskiego.

Jeśli chcecie wesprzeć projekt możecie to zrobić na stronie . Kwota 65 dolarów zapewni Wam (oczywiście jeśli projekt zostanie ufundowany) NMW w edycji mikro - z jednym sensorem zdolnym do rozpoznawania trzech podstawowych myśli/stanów emocjonalnych, natomiast standardowa wersja z dwoma sensorami EEG kosztuje 300 dolarów. Projekt raczej dobije do zakładanego progu 10 tysięcy dolarów, bo już teraz udało się jego twórcom zebrać ponad 9 tysięcy, a do końca kampanii jeszcze dwa miesiące.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy