Hendo - w końcu jest działająca deskolotka

Po 25 latach czekania od premiery Powrotu do przyszłości 2 wreszcie się doczekaliśmy - powstała działająca wersja zaprezentowanej w tym obrazie deskolotki, czyli lewitującej deskorolki. Nabyć ją może każdy z Was, lecz cena na razie jest zaporowa.

Po 25 latach czekania od premiery Powrotu do przyszłości 2 wreszcie się doczekaliśmy - powstała działająca wersja zaprezentowanej w tym obrazie deskolotki, czyli lewitującej deskorolki. Nabyć ją może każdy z Was, lecz cena na razie jest zaporowa.

Po 25 latach czekania od premiery Powrotu do przyszłości 2 wreszcie się doczekaliśmy - powstała działająca wersja zaprezentowanej w tym obrazie deskolotki, czyli lewitującej deskorolki. Nabyć ją może każdy z Was, lecz cena na razie jest zaporowa.

Deskolotkę stworzyła amerykańska firma Arx Pax, która wrzuciła swój projekt gdzie zbiera ona 250 tysięcy dolarów potrzebnych do rozpoczęcia produkcji. Jej produkt nazwany po prostu Hendo jest wynikiem wielu lat pracy, w trakcie których powstało 18 prototypów. Na filmie poniżej możecie zobaczyć w akcji ostatni z nich:

Reklama

Hendo do działania wykorzystuje elektromagnesy dlatego (przynajmniej na razie) możliwe będzie latanie na niej wyłącznie nad metalową (lub wykonaną z innego nieferromagnetycznego przewodnika) nawierzchnią. Mimo, że generalnie użyta technologia jest podobna do tej, z jakiej korzystają pociągi MagLev to tak naprawdę jest to ogromny postęp. Pociąg taki jest bowiem przymocowany na stałe do toru i porusza się on tylko w przód lub w tył, natomiast silniki deskolotki skupiają pole magnetyczne w taki sposób, że hoverboard potrafi utrzymać deskolotkarza przez cały czas około 2.5 centymetra na ziemią - zarówno gdy chce on pozostać w miejscu jak i w trakcie ruchu w dowolnym kierunku (jeśli myślicie, że to coś łatwego odsyłamy do twierdzenia Earnshawa lub jeśli wolicie praktykę - spróbujcie umieścić jeden magnes nad drugim, tak aby ten unosił się swobodnie w powietrzu).

Z pieniędzy zbieranych przez firmę powstać ma nie tylko deskolotka lecz także hoverpark - a więc coś w rodzaju skateparku, z tym, że dla latających deskorolek, a finalny produkt gotowy ma być równo za rok.

Jeśli macie dużo pieniędzy i chcielibyście sami latać niczym Marty McFly to musicie wyłożyć na wsparcie projektu 10 tysięcy dolarów. Jeśli jednak myślicie nad innym zastosowaniem tej technologii to za 299 dolarów możecie nabyć Whitebox Developer Kit - jest to białe pudełku, w którego wnętrzu zamknięty został Hendo Hover Engine - czyli jeden z silników umożliwiających deskolotce lewitację - twórcy Hendo nakłaniają wręcz innych ludzi do tworzenia własnych wynalazków bazujących na ich technologii.

Technologia ta, która nazwana została MFA (Magnetic Field Architecture) jest bardzo obiecująca nie tylko dla  wszystkich, którzy marzą o lewitowaniu na desce - jest to tania (relatywnie do obecnie używanych) metoda na lewitację magnetyczną i kto wie - być może deskolotka tak naprawdę oznaczać będzie także szerszą rewolucję w transporcie - jeśli rozwiązanie to faktycznie jest tak wydajne energetycznie jak zapowiada szef Arx Pax - Greg Henderson - to być może już niedługo samochody będą nie tylko elektryczne, lecz do tego będą unosiły się nad ziemią.

Henderson - z zawodu architekt - ma także bardziej ambitny plan. Jego zdaniem z pomocą MFA można będzie stworzyć system, który w przypadku zagrożenia trzęsieniem ziemi będzie unosił budynki z fundamentów czyniąc je niewrażliwymi na wstrząsy.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy