Hushme - gadżet do dyskretnego prowadzenia rozmów

Jeśli denerwuje Was, że za każdym razem, gdy ktoś do Was dzwoni i chcecie pogadać w tajemnicy, nie możecie tego zrobić ze względu na podsłuchujących ludzi, to powstało coś w sam raz dla Was - Hushme. Gadżet ten przyda się zapewne także przy cosplayu Bane'a z Batmana i przy praktykach sado-maso.

Jeśli denerwuje Was, że za każdym razem, gdy ktoś do Was dzwoni i chcecie pogadać w tajemnicy, nie możecie tego zrobić ze względu na podsłuchujących ludzi, to powstało coś w sam raz dla Was - Hushme. Gadżet ten przyda się zapewne także przy cosplayu Bane'a z Batmana i przy praktykach sado-maso.

Przez twórców Hushme (co można tłumaczyć jako "wycisz mnie") nazywane jest maską głosową i w zasadzie nie potrafimy wymyślić lepszych słów do opisania tego urządzenia. To coś w rodzaju słuchawki nakładanej na twarz, która szczelnie otacza nasze usta, podczas gdy zamontowany w środku mikrofon przekazuje nasz głos rozmówcy (poprzez telefon, czy komputer, do którego trzeba Hushme podłączyć). Ponadto wbudowany głośnik może na zewnątrz emitować jakiś wybrany przez nas dźwięk, tak aby kompletnie zagłuszyć dla osób postronnych nasz głos. Wygląda to dość komicznie:

Gadżet pojawić ma się na rynku jeszcze w tym roku, a w okolicach maja jego twórcy chcą rozpocząć zbiórkę społecznościową. Cena urządzenia ma wynosić od 149 do 249 dolarów.

Nie sądzimy aby był to hit, bo trzeba by mieć sporo odwagi aby paradować w takiej masce w przestrzeni publicznej, ale z drugiej strony urządzenie to mogłoby się sprawdzić doskonale wśród graczy, którzy grając w gry online mogliby swobodnie komunikować się ze swoimi kolegami, jednocześnie nie przeszkadzając domownikom w spaniu.

Zdj.: Hushme

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas