Hydroelektrownie... szkodliwe dla klimatu?

Świat powoli odwraca się od paliw kopalny i zwraca ku energii ze źródeł odnawialnych, jednak te ostatnie też wymagają przemyślanego użycia. Wskazują na to najnowsze badania na temat hydroelektrowni, które opublikowane zostały w magazynie BioScience. I według nich elektrownie tego typu są szkodliwe dla klimatu.

Świat powoli odwraca się od paliw kopalny i zwraca ku energii ze źródeł odnawialnych, jednak te ostatnie też wymagają przemyślanego użycia. Wskazują na to najnowsze badania na temat hydroelektrowni, które opublikowane zostały w magazynie BioScience. I według nich elektrownie tego typu są szkodliwe dla klimatu.

Świat powoli odwraca się od paliw kopalny i zwraca ku energii ze źródeł odnawialnych, jednak te ostatnie też wymagają przemyślanego użycia. Wskazują na to najnowsze badania na temat hydroelektrowni, które opublikowane zostały w magazynie BioScience. I według nich elektrownie tego typu są szkodliwe dla klimatu.

Choć wydawać się to może paradoksem to elektrownie wodne - jak się okazuje - odpowiadają za miliardy ton gazów cieplarnianych, które trafiają rocznie do atmosfery. Powód? Gnijąca roślinność w sztucznych zbiornikach, w których woda jest spiętrzana.

Reklama

I choć metan utrzymuje się w atmosferze przez dużo krótszy czas niż dwutlenek węgla to jest on "silniejszym" (ma większy wpływ cieplarniany) z gazów cieplarnianych.

A zapory wodne odpowiadać mają za więcej metanu niż całe globalne spalanie biomasy czy plantacje ryżu, a także niż naturalne jeziora czy mokradła - łącznie generują one aż 1.3% całych naszych emisji do atmosfery.

Naukowcy sądzą, że tamy są pod tym względem tak groźne ponieważ zaburzają nieco balans w wodach, dzięki czemu algi dostają więcej azotu czy fosforanów i produkują więcej gazu.

Źródło: , Zdj.: By Alpenglowmt (Own work Bill Barrett) [ or ],

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy