Idol-Frankenstein rodem z Japonii
Japończycy są bardzo specyficznym narodem. Jakiś czas temu głośno było o wirtualnej idolce istniejącej tylko w komputerze, która dawała jak najbardziej prawdziwe koncerty (a nawet pojawiła się w Playboyu). Teraz jednym z idoli tamtejszej młodzieży została prawdziwa kobieta-Frankenstein.
Japończycy są bardzo specyficznym narodem. Jakiś czas temu głośno było o . Teraz jednym z idoli tamtejszej młodzieży została prawdziwa kobieta-Frankenstein.
Historia przedstawia się tak. Parę lat temu Akimoto Yasushi stworzył grupę teatralno wokalną nazwaną AKB48. W jej skład wchodzi 48 dziewczyn podzielonych na zespoły A, K oraz B. Zespół ten wydaje płyty, nagrywa teledyski, a nawet posiada własny teatr w prawdziwej mekce wszystkich fanów anime - tokijskiej dzielnicy Akihabara.
Ostatnio w grupie pojawiła się nowa dziewczyna - Aimi Eguchi. Wystąpiła ona nawet w reklamie produktów znanej w Japonii marki Glico. Jednak niestety - dziewczyna, która na pierwszy rzut oka wydaje się idealna jest tak naprawdę wirtualnym Frankensteinem - połączeniem cech 6 prawdziwych dziewczyn będących jak najbardziej realnymi członkami grupy AKB48. Technologia, która za tym stoi jest naprawdę imponująca, jako że Aimi w reklamie ruszała się, mówiła i uśmiechała zalotnie do widzów. Sama reklama wygląda tak:
Poniżej zaś możecie zobaczyć krótkie wideo, prezentujące jak ten spot powstawał:
Co więcej, twórcy tej kampanii reklamowej postanowili udostępnić w internecie stronę, na której każdy z was może stworzyć własną dziewczynę składającą się z różnych elementów wybranych spośród członkiń AKB48. Znajdziecie ją pod .
Cóż, gdy wydaje nam się, że powoli zaczynamy rozumieć Japończyków - zaskakują nas oni po raz kolejny. I chyba tak już zostanie ;)