In vitro przyspiesza - już 5 milionów urodzonych dzieci
Podczas gdy w naszym kraju toczy się zażarta polityczna dyskusja o technikę zapładniania pozaustrojowego (znaną szerzej jako zapładnianie in vitro) to globalnie pokonano właśnie kolejną barierę - urodziło się już 5 milionów dzieci poczętych w warunkach laboratoryjnych.
Podczas gdy w naszym kraju toczy się zażarta polityczna dyskusja o technikę zapładniania pozaustrojowego (znaną szerzej jako zapładnianie in vitro) to globalnie pokonano właśnie kolejną barierę - urodziło się już 5 milionów dzieci poczętych w warunkach laboratoryjnych.
Technikę tę stosujemy już od 1978 roku, lecz do roku 1984 rocznie rodziło się zaledwie ok. 350 dzieci poczętych in vitro. Oczywiście było to wynikiem tego, że technika ta dopiero raczkowała i ludzie nie byli jeszcze do niej przekonani.
Barierę 1 miliona urodzonych dzieci "z probówki" udało się pokonać dopiero w roku 2001, lecz od tego czasu znacznie wzrosła liczba narodzin.
Niemożliwość zajścia w ciążę jest poważnym problemem, który dotyka ok. 10-15% par w wieku reprodukcyjnym - a więc około 80-100 milionów osób na całym świecie. Dla nich często zapłodnienie pozaustrojowe jest jedyną szansą na posiadanie biologicznego potomstwa.
Jednak w jej przypadku okoniem stoją środowiska religijne, dla których nie do zaakceptowania jest głównie fakt krioprezerwacji zarodków - czyli po prostu zamrażania nadprogramowych embrionów, a także wykorzystania ich do innych medycznych celów (np uzyskanie komórek macierzystych) bądź po prostu ich niszczenia.
Obecnie dzieci poczęte przez IVF stanowią około 1% wszystkich urodzonych w USA. W skali globu jest to 0.25% wszystkich narodzonych dzieci.
Źródło: