Inter szykuje wzmocnienia

Inter Mediolan zajął drugie miejsce we włoskiej Serie A i tym samym zapewnił sobie występ w przyszłorocznej Lidze Mistrzów. I choć sam zespół prezentował się na wiosnę dużo lepiej niż na początku sezonu to niewykluczone, że dojdzie do co najmniej kilku wzmocnień w drużynie.

Inter Mediolan zajął drugie miejsce we włoskiej Serie A i tym samym zapewnił sobie występ w przyszłorocznej Lidze Mistrzów. I choć sam zespół prezentował się na wiosnę dużo lepiej niż na początku sezonu to niewykluczone, że dojdzie do co najmniej kilku wzmocnień w drużynie.

Inter Mediolan zajął drugie miejsce we włoskiej Serie A i tym samym zapewnił sobie występ w przyszłorocznej Lidze Mistrzów. I choć sam zespół prezentował się na wiosnę dużo lepiej niż na początku sezonu to niewykluczone, że dojdzie do co najmniej kilku wzmocnień w drużynie.

Blisko rok temu Inter święcił swój trzeci w historii puchar Ligi Mistrzów. Kibice solidaryzujący się z zespołem Nerazzurrich czekali na tę statuetkę dobre 45 lat. By jednak nie czekać równie długo na następny zarząd klubu zapowiedział, że uruchomi dodatkowe środki, które mają być przeznaczone na wzmocnienia tego lata.

Reklama

Ten rok pozostawił bowiem na San Siro mieszane uczucia. Po nieciekawej jesieni z Rafaelem Benitezem klub dokonał zmiany na stanowisku trenera. I jakkolwiek przyjście Leonardo podziałało pozytywnie na zespół, to Inter mimo wszystko odpadł w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, gdzie "Nerazzurri" zostali wyeliminowani przez największą rewelację tegorocznej edycji Champions League - Schalke 04 Gelsenkirchen. Teraz mediolańczycy znowu chcą być na szczycie.

Brazylijski szkoleniowiec drużyny już zdążył zapowiedzieć, że Inter dokona kilku poważnych zakupów tego lata. Dlatego wszystkie włoskie media już od dawna spekulują, kto ma największe szanse na trafienie na San Siro. Część plotek dotyczyła choćby słynnego Kakę, którego umiejętności podziwia właśnie Leonardo. Inni z kolei mówili, że drugą linię Interu wzmocni najprawdopodobniej Mahamadou Diarra, który obecnie gra wa barwach francuskiego Monaco. Malijczyk odszedł w styczniu tego roku właśnie z Realu Madryt, ale pomimo pełnej dyspozycji przez pół sezonu we Francji zagrał tylko 9 spotkań.

Jednak najbardziej prawdopodobny wzmocnieniem wydaje się Riccardo Montolivo z Fiorentiny. 26-latek ma za sobą bardzo udany sezon w zespole "Violi", co natychmiast zaowocowało sporym zainteresowaniem ze strony tych największych na Półwyspie Apenińskim. Wartość pomocnika szacuje się co prawda na 18,5 miliona euro, ale to na pewno nie odstraszy klubu z Mediolanu.

Póki co jednak wszystko wydaje się czystymi spekulacjami. Inter wciąż bowiem szuka lepszych rozwiązań, które znacząco pomogą w walce o odzyskanie pucharu Ligi Mistrzów w przyszłym roku. Jak myślicie - kto następny trafi na celownik Włochów?

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy