Niegdyś polski myśliwiec zrzucił potężne bomby z USA na Rosjan
Ukraińcy pokazali, jak myśliwiec MiG-29, jakieś czas temu przekazany przez Wojsko Polskie ukraińskiej armii, dokonał spektakularnego ataku na rosyjskie pozycje za pomocą potężnych amerykańskich bomb JDAM-ER w wersji GBU-62. Całe wydarzenie zostało uwiecznione na filmie i zaprezentowane w sieci.

Siły Zbrojne Ukrainy pochwaliły się spektakularnie przeprowadzonym i wyglądającym uderzeniem powietrznym na rosyjskie pozycje w obwodzie donieckim. Co ciekawe, w tym celu użyto niegdyś należącego do Wojska Polskiego myśliwca MiG-29, któremu podwieszono dwie potężne amerykańskie bomby szybujące JDAM-ER czyli GBU-62.
Co ciekawe, główna część misji, czyli zrzucenie bomb, zostało uwiecznione na materiale filmowym z kabiny pilota. Dowództwo armii Kijowa ogłosiło, że misja została zrealizowana zgodnie z założeniami. W wyniku ataku, miało zginąć wielu rosyjskich żołnierzy i ulec zniszczeniu sporo bardzo cennego sprzętu agresora.
Niegdyś polski myśliwiec MiG-29 na Ukrainie
Niegdyś polskie maszyny MiG-29 zostały przystosowane do przenoszenia tego rodzaju uzbrojenia, co uczyniło z nich niezwykle praktyczne samoloty bojowe. JDAM-ER (Joint Direct Attack Munition), w wersji GBU-62, to zaawansowana wersja bomby kierowanej, opracowana z myślą o zwiększeniu zasięgu i precyzji uderzeń lotniczych.
ER w nazwie oznacza "Extended Range" (rozszerzony zasięg), co odnosi się do kluczowej modyfikacji w postaci dodania zestawu skrzydeł, umożliwiających bombie szybowanie na znacznie większą odległość niż standardowe modele JDAM. Dzięki temu GBU-62 może być zrzucana z bezpiecznej odległości od celu, co zwiększa ochronę samolotu-nosiciela przed obroną przeciwlotniczą przeciwnika.
MiG-29 zrzucił amerykańskie bomby GBU-62 na Rosjan
System ten jest wykorzystywany przede wszystkim przez siły powietrzne państw NATO, w tym Australii, która odegrała istotną rolę w jego rozwoju. Technologicznie JDAM-ER opiera się na sprawdzonym systemie nawigacji GPS/INS (inercyjny system nawigacyjny wspomagany GPS), który zapewnia wysoką precyzję trafienia, nawet w trudnych warunkach pogodowych czy przy braku widoczności celu.
Zasięg bomby w wersji ER może sięgać nawet 72 kilometrów, w porównaniu do około 24 kilometrów w standardowych wariantach JDAM, co czyni ją szczególnie użyteczną w operacjach wymagających ataku na cele strategiczne z dużej odległości. GBU-62 jest kompatybilna z różnymi typami bomb lotniczych, takimi jak Mk 84 czy BLU-109, co pozwala na dostosowanie jej do specyficznych potrzeb misji, jak np. od niszczenia umocnień po atakowanie infrastruktury.
JDAM-ER to potężna broń i sprawdza się na Ukrainie
Rozwój JDAM-ER był odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na broń precyzyjną o większym zasięgu, szczególnie w kontekście nowoczesnych konfliktów, gdzie systemy obrony powietrznej stają się coraz bardziej zaawansowane. Program został zainicjowany przez Boeinga we współpracy z australijskim Departamentem Obrony, a pierwsze testy przeprowadzono w latach 2000. Bomba weszła do służby w siłach australijskich w 2015 roku, a jej skuteczność została potwierdzona w licznych symulacjach i operacjach bojowych.
Pierwsze polskie MiGi-29 pojawiły się u naszego wschodniego sąsiada w drugiej połowie marca 2023 roku, a kolejne w kwietniu ubiegłego roku. Na dobry początek były to cztery maszyny, a obecnie na Ukrainie może być ich ok. 14 sztuk. Polska armia może przekazać wszystkie 29 maszyn, czyli kolejne 15, pod warunkiem, że w zamian za nie w naszej flocie pojawią się amerykańskie maszyny F-35 Lightning II czy koreańskie KAI FA-50 Fighting Eagle.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!