Internet zmienia nasze mózgi

Może dla tych, którzy spędzają w sieci długie godziny będzie to truizmem lecz naukowcy odkryli właśnie, że sieć zmienia sposób w jaki myślimy - zwłaszcza jeśli chodzi o zapamiętywania informacji.

Może dla tych, którzy spędzają w sieci długie godziny będzie to truizmem lecz naukowcy odkryli właśnie, że sieć zmienia sposób w jaki myślimy - zwłaszcza jeśli chodzi o zapamiętywania informacji.

Dr. Betsy Sparrow z nowojorskiego Uniwersytetu Columbia razem ze swoim zespołem przeprowadziła ostatnio szereg testów psychologicznych mających za zadanie zbadać w jaki sposób internet oddziałuje na sposób w jaki myślimy i jak zapamiętujemy informacje.

Łącznie przeprowadzono cztery badania. Jedno z nich polegało na przekazaniu grupie testowej szeregu różnych ciekawostek (typu "oko ostrygi jest większe niż jej mózg"). Przedtem podzielono ją jednak na dwa zespoły. Jednemu powiedziano, że informacje te zostaną zapisane i będą oni mieli do nich później dostęp, drugiemu natomiast - że dane te przepadną. Okazało się, że ta druga grupa była w stanie zapamiętać o wiele więcej podanych informacji.

Drugi eksperyment polegał na sprawdzeniu w jaki sposób komputery bezpośrednio wpływają na naszą zdolność zapamiętywania. Podano tutaj grupie badanych szereg informacji oraz pięć ścieżek do katalogów, w których te informacje będą zapisane. Badanie to pokazało, że badani o wiele lepiej radzą sobie z zapamiętaniem nazw folderów, niż samych informacji.

Wyniki tego drugiego badania zwłaszcza zszokowały naukowców. Jednak jednocześnie są oni w stanie w bardzo prosty sposób wyjaśnić tę zależność. Otóż chodzi tu o tak zwaną pamięć transakcyjną - pojęcie wprowadzone przez amerykańskiego psychologa społecznego Daniela Wegnera już w 1985 roku.

Koncepcja pamięci transakcyjnej zakłada, że grupy w inny sposób radzą sobie z przetwarzaniem i zapamiętywaniem informacji. Na każdym praktycznie szczeblu - czy to rodziny, pary, czy nawet całe zespoły i organizacje - wykształcają coś co zostało nazwane umysłem grupowym, który jest znacznie bardziej efektywny niż umysły poszczególnych członków takiej grupy (tak więc mądrość ludowa mówiąca "co dwie głowy to nie jedna" jest prawdziwa;)).

W praktyce może to wyglądać w ten sposób, że jeśli na przykład ja kompletnie nie mam pojęcia o historii, lecz mój przyjaciel wie o niej wszystko, nie będę sobie zaprzątał umysłu zapamiętywaniem dat i faktów, wiedząc że w każdej chwili mogę się zwrócić do niego o radę.

I w taki też sposób, zdaniem badaczy, działa internet - z tym że robi to na znacznie większą skalę. Globalna sieć stała się w XXI wieku naszym najważniejszym zewnętrznym miejscem przechowywania wiedzy.

Czy to pozytywny czy negatywny efekt? Naukowcy póki co wolą się w tej kwestii nie wypowiadać.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas