Jak się kończy 10-letnia gra w Cywilizację

Zastanawialiście się kiedyś co się stanie, jeśli będziecie grać przez 10 lat bez przerwy w Cywilizację 2? Jeden z graczy postanowił to sprawdzić i przez ponad dekadę doszedł do takiej wizji świata - rok 3991, trzy pozostałe przy życiu nacje toczą ze sobą od 1700 lat wojnę, lecz jest status quo - żadna ze stron nie może przeważyć, a świat jest nuklearną pustynią...

Zastanawialiście się kiedyś co się stanie, jeśli będziecie grać przez 10 lat bez przerwy w Cywilizację 2? Jeden z graczy postanowił to sprawdzić i przez ponad dekadę doszedł do takiej wizji świata - rok 3991, trzy pozostałe przy życiu nacje toczą ze sobą od 1700 lat wojnę, lecz jest status quo - żadna ze stron nie może przeważyć, a świat jest nuklearną pustynią...

, który toczył tak długą rozgrywkę twierdzi, że chciał sprawdzić jak potoczy się symulacja przyszłości w grze przez tak długi okres czasu.

W wyniku udało mu się uzyskać taki obraz świata - większość globu pokrywają niezdatne do zamieszkania bagna, jako że w wyniku wykorzystania broni atomowej stopiły się bieguny. Inżynierowie cały czas budują drogi, aby armie mogły docierać na granice państw, gdzie co turę wzajemnie się one wybijają. Żadne z państw nie ma przy tym czasu na wyczyszczenie terenu z pozostałej po broni jądrowej radiacji, w wyniku czego na świecie panuje wielki głód, a pozostała przy życiu resztka ludzkości wpadła pod rządy komunistów i teokratów.

Jak Lycerius mógłby posunąć grę do przodu i w końcu ją wygrać? Zdaniem wielu rozwiązaniem może być fundamentalizm, który spowoduje, że nie będzie można dokonywać odkryć naukowych (wszystkie i tak już zostały dokonane), ale za to nie będzie żadnego niezadowolenia społecznego, a budynki zamiast szczęścia będą produkować pieniądze - co może dać mu przewagę nad przeciwnikami.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas