Jak słyszą kałamarnice

Kałamarnice słyszą - naukowcom udało potwierdzić się ten fakt. Jednak posługują się one zupełnie innym od naszego, o wiele bardziej prymitywnym systemem.

Kałamarnice słyszą - naukowcom udało potwierdzić się ten fakt. Jednak posługują się one zupełnie innym od naszego, o wiele bardziej prymitywnym systemem.

Badacze mają nadzieję, że lepsze poznanie takiego prymitywnego modelu, pozwoli lepiej zrozumieć mechanizmy działania, a zatem też mechanizmy stojące za utratą słuchu u ludzi i, co za tym idzie, nauczyć się przywracać słuch.

Kałamarnice posiadają organy, które noszą nazwę statocyst - są to pęcherzyki zbudowane z komórek zaopatrzonych w wici lub wypustki plazmatyczne, które są skierowane do środka. Wewnątrz natomiast znajduje się mała grudka z węglanu wapnia - statolit.

Naukowcy do tej pory sądzili, że statocysty odpowiadają wyłącznie za zmysł równowagi zwierzęcia - gdyż w zależności od położenia względem kierunku grawitacji statolit porusza się i uciska określone wypustki, wysyłając tym samym do mózgu kałamarnicy impulsy elektryczne mówiące jaka jest jej pozycja względem środka Ziemi.

Teraz jednak okazało się, że odpowiada ona również za zmysł słuchu. Aby to zbadać, naukowcy musieli zastosować narkozę u wybranej kałamarnicy, tak aby się nie poruszała. Następnie umieścili oni głośniki w akwarium, i badali reakcje układu nerwowego kałamarnicy na dźwięki za pomocą specjalnych sensorów.

Okazało się, że potrafią one słyszeć zaledwie niewielką część dźwięków, które słyszy człowiek. My słyszymy dźwięki w spektrum od 20 do 20 tysięcy herców, podczas gdy kałamarnice zaledwie do 500 herców. To oznacza, że najprawdopodobniej są one w stanie wykryć dźwięk wydawany przez wiatr lub fale, lecz nie potrafią usłyszeć swoich naturalnych wrogów - delfinów oraz zębowców (rząd waleni, wyposażonych w zęby).

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas