Japończycy chcą wysłać misję na księżyce Marsa

Świat naukowy wpatrzony jest w Marsa jak ciele w malowane wrota. I ten fakt wcale nie dziwi, gdyż wszystkim marzy się podbój Czerwonej Planety, stworzenie tam baz i kolonii, dzięki którym będziemy mogli zaludnić nowy...

Świat naukowy wpatrzony jest w Marsa jak ciele w malowane wrota. I ten fakt wcale nie dziwi, gdyż wszystkim marzy się podbój Czerwonej Planety, stworzenie tam baz i kolonii, dzięki którym będziemy mogli zaludnić nowy...

Świat naukowy wpatrzony jest w Marsa jak ciele w malowane wrota. I ten fakt wcale nie dziwi, gdyż wszystkim marzy się podbój Czerwonej Planety, stworzenie tam baz i kolonii, dzięki którym będziemy mogli zaludnić nowy, pełny tajemnic świat.

Jednak nieco inne plany mają naukowcy z japońskiej agencji kosmicznej (JAXA). Nie interesuje ich sam Mars, tylko jego księżyce, które noszą nazwy Fobos i Deimos.

Najważniejszym aspektem wszystkich ostatnich misji sond kosmicznych na Czerwoną Planetę była próba zrozumienia gwałtownych zdarzeń, które miały miejsce na planecie około 3,7 miliarda lat temu.

Reklama

Otóż wówczas w tajemniczy sposób straciła ona swoją gestą atmosferę. Japończycy uważają, że odpowiedź na to pytanie może nie kryć się na samym Marsie, lecz na jego księżycach.

I dobry kierunek obrali, gdyż sporo zaskakujących informacji o przeszłości Ziemi poznaliśmy właśnie poprzez intensywne badania Srebrnego Globu.

Misja sondy i próbnika, który pobierze materiał skalny z księżyców w celu dalszej analizy, może rozpocząć się już za 7 lat, a koszt tej operacji ma wynieść około 241 milionów dolarów.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy