Japonia rozpoczyna militarny program kosmiczny
Japońskie Siły Samoobrony - czyli de facto tamtejsza armia (na podstawie ustaleń po II wojnie światowej zakazano Japonii posiadania armii ofensywnej) - już w 2019 roku będzie miała nową dywizję - kosmiczną.
Japońskie Siły Samoobrony - czyli de facto tamtejsza armia (na podstawie ustaleń po II wojnie światowej zakazano Japonii posiadania armii ofensywnej) - już w 2019 roku będzie miała nową dywizję - kosmiczną, która skupiać ma się na walce z coraz poważniejszym zagrożeniem - kosmicznymi śmieciami.
Sprawa jest bardzo poważna, bo obecnie na orbicie dryfuje kilka tysięcy sporych kosmicznych odpadów. Słowo "dryfować" nie jest tu może najodpowiedniejsze, bo śmieci te podróżują z prędkościami do 8 kilometrów na sekundę, a zatem każde trafienie w satelitę czy inny obiekt nawet przez najmniejszy odpadek oznaczało będzie nie tylko ogromne straty lecz także zrodzenie kolejnej warstwy śmieci.
Zresztą jeśli oglądaliście film Grawitacja o zagrożeniu jakie kosmiczne śmieci niosą dla orbitalnych misji nie trzeba Wam mówić.
Nowym programem zarządzać ma japońskie Ministerstwo Obrony, a w jego ramach powstać ma naziemne centrum monitorowania kosmicznych odpadków. Z pomocą tamtejszej agencji kosmicznej (JAXA) postawiony ma zostać w tym celu teleskop oraz potężny radar.
Ale kosmiczne śmieci to nie wszystko - centrum to będzie miało także monitorować wszelką militarną aktywność innych krajów na orbicie, a Japończycy planują tu połączyć swe siły z amerykańskim USSTRATCOM (United States Strategic Command).
A więc tak naprawdę kosmiczne śmieci będą tu po części przykrywką dla militarnego wzmocnienia kraju. Nowe centrum na pewno pomoże w obronie przeciwrakietowej, która przy rosnącej militarnej potędze Chin, jest dla Japonii priorytetem.
Źródło: