Japoński egzoszkielet bez prądu
Grupa japońskich studentów pracowała przez ostatnie pół roku nad projektem nazwanym Skeletonics. Efektem ich pracy jest egzoszkielet, w którym poruszanie się nie sprawia najmniejszego problemu - mimo, że nie ma on żadnych silników czy siłowników, a napędzany jest tylko siłą mięśni pilota.
Grupa japońskich studentów pracowała przez ostatnie pół roku nad projektem nazwanym Skeletonics. Efektem ich pracy jest egzoszkielet, w którym poruszanie się nie sprawia najmniejszego problemu - mimo, że nie ma on żadnych silników czy siłowników, a napędzany jest tylko siłą mięśni "pilota".
Mimo, że nad projektami egzoszkieletów dla żołnierzy przyszłości pracuje od dłuższego czasu armia amerykańska, to wydaje nam się, że to co zrobili Japończycy jest dużo fajniejsze. Nigdy wcześniej nie widzieliśmy w tego typu konstrukcji takiej swobody i lekkości ruchów.
Na początku wideo, twórcy mówią trochę o konstrukcji, więc jeśli nie znacie japońskiego możecie śmiało przewinąć do 3 minuty, gdzie zaczyna się akcja.
Chętnie sami byśmy się tym pobawili. Dodatkowo bardzo podoba nam się design, który bardzo przypomina chociażby Gundama: