Japoński premier jako Mario na zakończeniu olimpiady

Zakończenie olimpiady w Rio było piękną, zrealizowaną z wielkim rozmachem ceremonią. Ta trwająca trzy godziny ceremonia przejdzie do historii także, a może przede wszystkim dzięki występowi premiera Japonii – Shinzo Abe, który wyskoczył z rury w kostiumie Super Mario.

Zakończenie olimpiady w Rio było piękną, zrealizowaną z wielkim rozmachem ceremonią. Ta trwająca trzy godziny ceremonia przejdzie do historii także, a może przede wszystkim dzięki występowi premiera Japonii – Shinzo Abe, który wyskoczył z rury w kostiumie Super Mario.

Zakończenie olimpiady w Rio było piękną, zrealizowaną z wielkim rozmachem ceremonią. Ta trwająca trzy godziny ceremonia przejdzie do historii także, a może przede wszystkim dzięki występowi premiera Japonii – Shinzō Abe, który wyskoczył z rury w kostiumie Super Mario.

Tradycją jest, że na ceremonii zamykającej prezentuje się kraj, mający być gospodarzem kolejnej olimpiady. Tradycją jest także to, że są to zazwyczaj spokojne tematy, związane z historią, kulturą i tego typu sprawami. Premier Japonii postawił jednak na najbardziej znaną grę wideo na świecie i z pewnością miał najlepsze wejście wśród polityków na całym świecie.

Reklama

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy