Jedyny koreański astronauta zrezygnował

36-letnia obecnie Yi So-yeon została wybrana w 2008 roku przez Korea Aerospace Research Institute (KARI) z ponad 36 tysięcy kandydatów i została pierwszym i jedynym do tej pory południowokoreańskim astronautą. Niestety okazała się ona chyba złym wyborem, bo teraz - po zaledwie 6 latach pracy - pani Yi zrezygnowała ze stanowiska tym samym prowadząc do zamknięcia całego koreańskiego programu kosmicznego.

36-letnia obecnie Yi So-yeon została wybrana w 2008 roku przez Korea Aerospace Research Institute (KARI) z ponad 36 tysięcy kandydatów i została pierwszym i jedynym do tej pory południowokoreańskim astronautą. Niestety okazała się ona chyba złym wyborem, bo teraz - po zaledwie 6 latach pracy - pani Yi zrezygnowała ze stanowiska tym samym prowadząc do zamknięcia całego koreańskiego programu kosmicznego.

36-letnia obecnie Yi So-yeon została wybrana w 2008 roku przez Korea Aerospace Research Institute (KARI) z ponad 36 tysięcy kandydatów i została pierwszym i jedynym do tej pory południowokoreańskim astronautą. Niestety okazała się ona chyba złym wyborem, bo teraz - po zaledwie 6 latach pracy - pani Yi zrezygnowała ze stanowiska tym samym prowadząc do zamknięcia całego koreańskiego programu kosmicznego.

Jako powód podała ona problemy osobiste, lecz dla Koreańczyków to nie wystarczy - zainwestowano w nią bowiem dziesiątki milionów dolarów. W 2008 roku Korea zapłaciła Rosji 20 milionów aby zabrać Yi So-yeon na Międzynarodową Stację Kosmiczną dzięki czemu stała się ona pierwszym reprezentantem Korei Południowej w przestrzeni kosmicznej (a przy okazji została 49 kobietą, która opuściła Ziemię).

Reklama

Po 11 dniach spędzonych na ISS Yi wróciła na Ziemię lądując na pastwisku w Kazachstanie (kilkaset kilometrów od planowanego miejsca lądowania) i od tej pory pracowała już nie opuszczając planety - prowadziła programy edukacyjne dla młodzieży w Korei i jeździła z wykładami mającymi inspirować młodych Koreańczyków do aspirowania do najwyższych celów.

Teraz - gdy Yi zrezygnowała - Koreańczycy uważają jej wybór za złą decyzję i zmarnowanie ogromnych pieniędzy, liczono bowiem, że będzie ona prowadzić program kosmiczny przez długie lata, a jej podróż kosmiczna z 2008 roku jest zaledwie początkiem drogi ku podbojowi kosmosu przez Koreę.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama