Jezioro Michgan pokryte bryłami lodu

Jak zapewne wiecie Amerykanie przeżywają obecnie jedną z najsroższych zim w najnowszej historii tego kraju, podczas której temperatury sięgały kilkudziesięciu stopni poniżej zera. W jeziorze Michigan objawiło się to w bardzo ciekawy sposób - jego powierzchnia pokryła się bowiem lodowymi kulami wielkości piłek do koszykówki, które unosiły się na powierzchni niczym wielkie kostki lodu.

Jak zapewne wiecie Amerykanie przeżywają obecnie jedną z najsroższych zim w najnowszej historii tego kraju, podczas której temperatury sięgały kilkudziesięciu stopni poniżej zera. W jeziorze Michigan objawiło się to w bardzo ciekawy sposób - jego powierzchnia pokryła się bowiem lodowymi kulami wielkości piłek do koszykówki, które unosiły się na powierzchni niczym wielkie kostki lodu.

Jak zapewne wiecie Amerykanie przeżywają obecnie jedną z najsroższych zim w najnowszej historii tego kraju, podczas której temperatury sięgały kilkudziesięciu stopni poniżej zera. W jeziorze Michigan objawiło się to w bardzo ciekawy sposób - jego powierzchnia pokryła się bowiem lodowymi kulami wielkości piłek do koszykówki, które unosiły się na powierzchni niczym wielkie kostki lodu.

Kule te zrodziły się przez to, że temperatura wody w jeziorze przez długi czas utrzymywała się na poziomie ułamka stopnia poniżej temperatury zamarzania wobec czego nie stworzyła się lodowa tafla, lecz powstały małe bryłki lodu, które warstwa po warstwie narastały aż do osiągnięcia tak imponujących rozmiarów. Tak ciekawy kształt z kolei zawdzięczają one wiatrowi, a dokładniej zrodzonym z niego falom.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy