Już niedługo rzeżączka może być nieuleczalna
Rzeżączka - choroba weneryczna wywoływana przez bakterię Neisseria gonorrhoeae - w czasach dzisiejszych nie jest praktycznie żadnych problemem. Jednak jak donosi amerykańskie Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom (CDC) już niedługo może ona być niemożliwa do wyleczenia.
Rzeżączka - choroba weneryczna wywoływana przez bakterię Neisseria gonorrhoeae - w czasach dzisiejszych nie jest praktycznie żadnych problemem. Jednak jak donosi amerykańskie Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom (CDC) już niedługo może ona być niemożliwa do wyleczenia.
Niezaprzeczalnym faktem jest, że bakterie stale ewoluują uodparniając się na antybiotyki - a dzisiejsze szczepy N. gonorrheae nie są tymi samymi, z którymi lekarze musieli sobie radzić jeszcze 10 lat temu. Dziś są one odporne na penicylinę i większość innych antybiotyków, a tak naprawdę jedyną skuteczną metodą leczenia jest zastrzyk z cefalosporyn w połączeniu z doustnym podaniem azytromycyny lub doksycykliny.
CDC przeprowadziło analizę zachorowań na rzeżączkę w latach 1991-2006 i odkryło, że wraz ze wzrostem odporności bakterii na leczenie wprost rośnie liczba chorych, a sytuacja może się wymknąć spod kontroli gdy dzisiejsze szczepy odporne na poszczególne antybiotyki zaczną się łączyć.
Już teraz widać pierwsze znaki - od 2007 roku do dziś dawka cefalosporyn koniecznych do zatrzymania choroby uległa w USA podwojeniu, a w innych krajach - Japonii, Hiszpanii i Francji pojawiły się pierwsze przypadki rzeżączki odpornej kompletnie na ten antybiotyk.
W tym przypadku nie ma prostego rozwiązania - antybiotyki są tak naprawdę naszą jedyną linią obrony i nie można zaprzestać ich podawania pacjentom aby bakterie przestały się na nie uodparniać. Dlatego trzeba wrócić do podstaw - profilaktyki i edukacji zdrowotnej.
Źródło: