Kamera akcji Polaroid

Coraz częściej słyszymy o planach wskrzeszania zapomnianych lub upadłych niegdyś marek. Jedną z nich jest Polaroid, który stracił swoja silną pozycję po pojawieniu się na rynku aparatów cyfrowych. Teraz ta marka chce przypomnieć o swoim istnieniu za pomocą nowego gadżety.

Coraz częściej słyszymy o planach wskrzeszania zapomnianych lub upadłych niegdyś marek. Jedną z nich jest Polaroid, który stracił swoja silną pozycję po pojawieniu się na rynku aparatów cyfrowych. Teraz ta marka chce przypomnieć o swoim istnieniu za pomocą nowego gadżety.

Coraz częściej słyszymy o planach wskrzeszania zapomnianych lub upadłych niegdyś marek. Jedną z nich jest Polaroid, który stracił swoja silną pozycję po pojawieniu się na rynku aparatów cyfrowych. Teraz ta marka chce przypomnieć o swoim istnieniu za pomocą nowego gadżety.

 

Polaroid próbuje wrócić do gry przy pomocy jednego z najpopularniejszych  obecnie gadżetu czyli kamer akcji. Urządzenia tego typu cieszą się coraz większym zainteresowaniem nie tylko sportowców, ale także osób, które aktywnie spędzają czas. Kamerki akcji zapewniają niewiele gorszą jakość obrazu niż zwykłe kamery, ale dzięki swoim rozmiarom i odporności są znacznie bardziej praktyczne.

Reklama


Polaroid chce stanąć w szranki z GoPro początkowo przy pomocy modelu XS100 , który ma oferować użytkownikom możliwość nagrywania w wariantach jakości 720p, 960p lub 1080p. Bardzo ciekawą opcją może być G-Sensor, który będzie mógł uchwycić najlepsze zdjęcia czy film niezależnie od swojej pozycji. Polaroid ma w planach stworzenie kilku wersji kamery różniących się od siebie parametrami i ceną. Czy staną się one konkurencją dla GoPro? Będziemy mogli przekonać już w połowie października, gdy trafią one do sprzedaży. 

 

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy