Kepler znowu w akcji

W zeszłym roku doszło do poważnej awarii Kosmicznego Teleskopu Kepler, która praktycznie uniemożliwiła jego dalsze działanie. Astronomowie, wspólnie z inżynierami, znaleźli jednak wyjście z tej sytuacji i Kepler, w ramach nowej misji nazwanej K2, wrócił do poszukiwania obcych światów.

W zeszłym roku doszło do poważnej awarii Kosmicznego Teleskopu Kepler, która praktycznie uniemożliwiła jego dalsze działanie. Astronomowie, wspólnie z inżynierami, znaleźli jednak wyjście z tej sytuacji i Kepler, w ramach nowej misji nazwanej K2, wrócił do poszukiwania obcych światów.

W teleskopie uszkodzeniu uległy dwa spośród czterech kół reakcyjnych - urządzenia zbliżone działaniem do koła zamachowego, pozwalające utrzymywać teleskop w idealnym ustawieniu do obserwacji gwiazd. Elektryczny silnik na pokładzie Keplera uruchamia je, a koło kręcąc się w jedną stronę powoduje obrót całego teleskopu w drugą stronę (zgodnie z zasadą zachowania momentu pędu; w ten sposób oczywiście teleskop może się obracać tylko wokół własnej osi).

Do sprawnego działania Kepler potrzebował trzech takich kół (aby mógł obracać się w trzech wymiarach), jednak zespół astronomów z NASA i inżynierów z firmy Ball Aerospace wpadł na sprytny pomysł jak brak kół reakcyjnych obejść, a jest to możliwe dzięki wykorzystaniu ciśnienia promieniowania słonecznego podobnie do konceptu żagla słonecznego - tworząc "wirtualne koło reakcyjne".

W ramach misji K2 udało się właśnie Keplerowi odnaleźć nową egzoplanetę nazwaną HIP 116454b, która znajduje się około 180 lat świetlnych od Ziemi, w kierunku gwiazdozbioru Ryb. Ma ona średnicę 2.5 razy większą od Ziemi, lecz rok trwa na niej bardzo krótko - zaledwie 9 ziemskich dni - gdyż orbituje ona bardzo blisko swojej gwiazdy, która jednak jest sporo mniejsza i zimniejsza od Słońca. Niemniej i tak HIP 116454b jest zbyt gorąca aby umożliwiać istnienie tam życia.

Kepler będzie nadal wypatrywał egzoplanet, ale nie tylko - w ramach misji K2 ma on przyglądać się planetom pozasłonecznym w większych szczegółach badając między innymi ich atmosferę. Ma on także obserwować gromady gwiazd, aktywne galaktyki i supernowe.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas