Ketamina pomaga w walce z depresją

Neurolodzy donoszą właśnie, że popularny, imprezowy narkotyk - ketamina - może znaleźć nowe zastosowanie medyczne. Okazuje się, że faktycznie pomaga ona osobom cierpiącym z powodu depresji. I w przeciwieństwie do obecnie stosowanych leków - robi to natychmiastowo.

Neurolodzy donoszą właśnie, że popularny, imprezowy narkotyk - ketamina - może znaleźć nowe zastosowanie medyczne. Okazuje się, że faktycznie pomaga ona osobom cierpiącym z powodu depresji. I w przeciwieństwie do obecnie stosowanych leków - robi to natychmiastowo.

Naukowcy z Yale School of Medicine odkryli właśnie, że mała dawka tego narkotyku prowadzi do regeneracji połączeń synaptycznych między komórkami mózgowymi, które zostały uszkodzone z powodu depresji bądź dużego stresu.

Obecnie stosowane leki antydepresyjne działają w zupełnie inny sposób, przez co kuracja często trwa długie miesiące, a do tego ich skuteczność jest bardzo słaba - działają one średnio na jednego na trzech pacjentów.

Po ketaminie efekty są natychmiastowe i działa ona na każdego, przez co już teraz naukowcy okrzyknęli to odkrycie największym przełomem w walce z depresją od 50 lat. Dodatkowo - do kompletnego wyleczenia symptomów wystarczy zaledwie jedna dawka ketaminy.

Minus jest taki, że jednorazowa terapia narkotykiem działa na okres od tygodnia do 10 dni. I badacze nie wiedzą na razie dlaczego tak się dzieje, gdyż nie wiedzą także w jaki dokładnie sposób ona działa. Wiadomo tylko, że prowadzi do wydzielenia w mózgu jednego neuroprzekaźnika - kwasu L-glutaminowego - który powoduje regenerację synaps.

Zanim jednak doczekamy się nowej generacji leków przeciwdepresyjnych trzeba będzie zapewne poczekać jeszcze kilka lat, aż naukowcy lepiej zrozumieją jak ketamina działa i zsyntetyzują substancje o podobnym działaniu terapeutycznym nie dające efektów substancji psychoaktywnych.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas