Kilka UFO pojawia się na nagraniu z kosmosu

Tajemniczą manifestację UFO dostrzegł użytkownik o nicku StreetCap1. Bezustannie rejestruje on nagrania na żywo, a później mozolnie wypatruje na nich coś ciekawego. StreetCap1 uważa, że obiekty te muszą być ogromne, a wynika to z ustawienia kamery i widocznej na filmie...

NASA od jakiegoś czasu udostępnia obraz na żywo z kamer zainstalowanych na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, dzięki którym możemy zobaczyć Ziemię i wszystko to, co ciekawego dzieje się na orbicie.

Chociaż przeważnie wieje wielką nudą, bo obrazy Ziemi z kosmosu każdy z nas widzi często w internecie, jednak już kilka razy zdarzyło się, że gdy tylko w obiektywach kamer pojawił się dziwny obiekt, NASA natychmiast przerywała transmisję.

Dlaczego tak się dzieje? Nie wiadomo, jednak można domyślać się, że świat naukowcy chce coś przed nami ukryć.

Na powyższym filmie możecie zobaczyć nowe nagranie na żywo z 16 lutego bieżącego roku, na którym pojawia się kilka niezidentyfikowanych obiektów latających, które przelatują obok Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Niestety, po kilkunastu sekundach NASA zdecydowała się przerwać transmisję, publikując komunikat o powstałych problemach technicznych.

Tę tajemniczą manifestację UFO dostrzegł użytkownik o nicku StreetCap1 z grupy SecureTeam10. Bezustannie rejestrują oni nagrania na żywo, a później mozolnie wypatrują na nich coś ciekawego. StreetCap1 uważa, że obiekty te muszą być ogromne, a wynika to z ustawienia kamery i widocznej na filmie perspektywy.

Co o tym myślicie? Czy NASA naprawdę coś przed nami ukrywa? Naukowcy tłumaczą, że te obiekty to nic innego jak kosmiczne śmieci. Ciekawe, że nie boją się, iż mogą one uszkodzić Międzynarodową Stację Kosmiczną?!

Źródło: NASA /

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas