Kim Dotcom bezczelnym oszustem?

Jakiś czas temu pisaliśmy tu o jednym z hobby założyciela portalu MegaUpload - grze w Modern Warfare 3. Kim Dotcom, który przed aresztowaniem znajdował się na samym czele statystyk był jednak bezczelnym oszustem - tak twierdzą ludzie, którzy mieli z nim styczność.

Jakiś czas temu pisaliśmy tu o jednym z hobby założyciela portalu MegaUpload - grze w Modern Warfare 3. Kim Dotcom, który przed aresztowaniem znajdował się na samym czele statystyk był jednak bezczelnym oszustem - tak twierdzą ludzie, którzy mieli z nim styczność.

Jakiś czas temu . Kim Dotcom, który przed aresztowaniem znajdował się na samym czele statystyk był jednak bezczelnym oszustem - tak twierdzą ludzie, którzy mieli z nim styczność.

Historia Dotcoma z grami online jest dość długa. Ludzie, którzy w latach 90. XX wieku grali na poważnie w Quake 2 pamiętają często do dziś jego barwną postać. W grze tej był on znany pod nickiem Kimble i prowadził nawet własną ligę graczy pod adresem liga.net.

W 1998 roku Dotcom miał po porażce z jednym z najlepszych graczy w Quake'a na świecie - Immortalem - zbanować go w swojej lidze za rzekome korzystanie z pomocy botów. Gracze, którzy protestowali przeciw banowi dla Immortala również zostali z ligi wyrzuceni.

Reklama

Dodatkowo zarzucali oni, że osobą dokonującą oszustw podczas gry był sam Kimble.

Dotcom (wiadomo, że to on, gdyż robił to wszystko pod nickiem "www.kible.org")miał podobno w tamtym czasie zwyczaj wchodzenia na niektóre serwery ze swojego łącza T1 gwarantującego mu ping na poziomie 6 ms i za pomocą botów zabijanie wszystkich innych graczy. W ten sposób doprowadzał on do opuszczania serwera przez ludzi, którzy nie mieli z botami żadnych szans. W pewnym momencie Dotcom przegrał jednak pojedynek z graczem-dziewczyną. Doprowadziło to go do takiej wściekłości, że przeprowadził on atak DDoS na serwer, na którym pojedynek się odbywał. W ten sposób wyłączył go z użycia na ponad tydzień.

Do dziś wpisując w Google "Kimble" lub "www.kimble.org" znaleźć można szereg materiałów, które kompromitują Dotcoma jako gracza i pokazują, że był on dość bezczelnym oszustem. Co więcej, strona kimble.org zawierała bardzo ciekawy materiał - zdjęcia, na których nasz bohater przechwalał się swoimi podróżami po świecie, drogimi samochodami etc. Pieniądze na to wszystko Dotcom zdobył w tamtym czasie oszukując setki ludzi w okresie tak zwanej bańki internetowej (z angielska dot-com boom - stąd Schmitz wziął swoje późniejsze nazwisko).

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy