Kim Dzong Un najseksowniejszym mężczyzną świata

Tak sensacyjny tytuł podała ostatnio satyryczna strona The Onion, która umieściła 29-letniego przywódce Korei Północnej na szczycie listy najseksowniejszych mężczyzn. A co śmieszniejsze - uwierzyły w to chińskie media, które pośpieszyły z gratulacjami dla Una.

Tak sensacyjny tytuł podała ostatnio satyryczna strona The Onion, która umieściła 29-letniego przywódce Korei Północnej na szczycie listy najseksowniejszych mężczyzn. A co śmieszniejsze - uwierzyły w to chińskie media, które pośpieszyły z gratulacjami dla Una.

Tak sensacyjny tytuł podała ostatnio satyryczna strona The Onion, która umieściła 29-letniego przywódce Korei Północnej na szczycie listy najseksowniejszych mężczyzn. A co śmieszniejsze - uwierzyły w to chińskie media, które pośpieszyły z gratulacjami dla Una.

Bardzo w swoim stylu Onion napisał, że "z porażająco przystojną, okrągłą twarzą, chłopięcym urokiem i silną sylwetką ten urodzony w Phenianie idol jest ziszczeniem marzeń każdej kobiety". Dalej przeczytać było można m. in., że "posiadł on bardzo rzadką umiejętność bycia jednocześnie kompletnie słodkim i maczo, i to właśnie dzięki temu jest on mężczyzną, z którym chce być każda kobieta, a którym chce być każdy facet".

Reklama

Dopełnieniem humorystycznych akcentów było przedstawienie zwycięzców z poprzednich lat, którymi byli: Bashar al-Assad, Bernie Madoff, Charles i David Koch, Ted Kaczynski, T. Herman Zweibel - czyli sama śmietanka - dyktator, oszust, kontrowersyjni miliarderzy, terrorysta i fikcyjny wydawca The Onion.

To wszystko nie przeszkodziło należącej do Komunistycznej Partii Chin gazecie People's Daily w opublikowaniu laurki dla Kim Dzong Una, gratulującej mu zdobycia "prestiżowego tytułu".

To nie pierwszy raz gdy wzięto wyssane z palca wiadomości z Onion na poważnie. Chociażby w zeszłym roku policja wszczęła dochodzenie po tym jak satyryczny portal napisał o tym, że kongresmeni wzięli grupę dzieci jako zakładników, a irańska agencja informacyjna Fars podała dalej historię o tym, że "większość Amerykanów wolałaby u władzy irańskiego prezydenta Mahmud Ahmadineżada zamiast Baracka Obamy".

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama