Kitesurfing w okrętach

Osoby wypoczywające nad morzem z pewnością zauważyły kitesurferów , czyli osoby poruszające się po wodzie przy pomocy deski i latawca. Rozwiązanie to zainspirowało i armatorów i wkrótce pojawi się ono na stałe jako wyposażenie dalekodystansowych statków.

Osoby wypoczywające nad morzem z pewnością zauważyły kitesurferów , czyli osoby poruszające się po wodzie przy pomocy deski i latawca. Rozwiązanie to zainspirowało i armatorów i wkrótce pojawi się ono na stałe jako wyposażenie dalekodystansowych statków.

Nie będą to jak mogłoby się wydawać małe i lekkie jednostki, a głównie potężne okręty o wyporności przekraczającej kilkadziesiąt tysięcy ton. Pierwsze udane próby wprowadzenia systemu SkySails miały miejsce w 2008 r. teraz dzięki powodzeniu i realnym zyskom wprowadzić go chce coraz więcej firm zajmujących się transportem morskim.

Jedną z nich jest Cargill Ocean Transport, która zamierza zainstalować żagiel wspomagający w statku o wyporności wynoszącej około 30.000 ton. Latawiec będzie miał powierzchnię ponad 320 metrów kwadratowych i będzie unosił się, w zależności od warunków atmosferycznych, na wysokości od 100 do nawet 420 m.

Latawiec spełniający funkcję żagla kontrolowany jest przez system, który automatycznie ustawi go w odpowiednim kierunku. Po zakończonym rejsie będzie on wciągany na pokład dzięki specjalnie zbudowanemu w tym celu dźwigowi.

Według wyliczeń SkySails pozwoli na znaczne zredukowanie kosztów wynikających ze zużycia ropy służącej do napędzania statków. Rocznie możliwe jest nawet osiągnięcie oszczędności na poziomie nawet do 50%. Jednak średnia dla jednego rejsu będzie wynosiła od 10 do 35% co przy dzisiejszych cenach surowca oznacza pozostanie w kasach firm wielu milionów dolarów.

Inną korzyścią jaką przyniesie stosowanie na szeroką skalę SkySails jest znaczne zmniejszenie emisji dwutlenku węgla i szkodliwych spalin do atmosfery. Przy upowszechnieniu się tego rozwiązania możliwe, że z okrętowych kominów wydobędzie się o 110 milionów ton CO2.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas