Klienci kochają Ubera, a co z inwestorami?

Po trzech kwartałach 2016 roku Uber zanotował ponad 2 miliardy dolarów straty, a cały rok zamknąć ma kwotą ponad 3 miliardów zielonych na minusie. Nic zatem dziwnego, że inwestorzy powoli zaczynają tracić cierpliwość. Czy starczy im jej do czasu, aż firma zacznie być dochodowa?

Po trzech kwartałach 2016 roku Uber zanotował ponad 2 miliardy dolarów straty, a cały rok zamknąć ma kwotą ponad 3 miliardów zielonych na minusie. Nic zatem dziwnego, że inwestorzy powoli zaczynają tracić cierpliwość. Czy starczy im jej do czasu, aż firma zacznie być dochodowa?

Uber generalnie nie zarabia na żadnym z rynków, ale na niektórych tracił więcej. Dlatego na przykład wycofał się z silnie nasyconego i bardzo trudnego rynku chińskiego, oczywiście aby nieco zminimalizować straty - bo wiadomo, że prędzej czy później na niego powróci.

Kiedy Uber zacznie w końcu zarabiać? Obecnie wydaje się, że firma próbuje zdobywać zaufanie klientów w oczekiwaniu na jedno - rewolucję, jaką będą autonomiczne samochody. Wtedy dopiero zacznie on przynosić inwestorom zwroty i jeśli się powiedzie to będą to zwroty gigantyczne, bo Uber znajdzie się u szczytu fali wprowadzającej samochody bez kierowców do naszych żyć. Firma ta, w optymistycznym scenariuszu, stać by się mogła z dnia na dzień liderem zupełnie nowego rynku, wyprzedzając o lata świetlne całą konkurencję.

Ale jednak aby tak się stało to autonomiczne samochody muszą wyjechać na drogi, a choć jest to coraz bliżej to do pokonania jest jeszcze parę problemów natury technicznej i prawnej - ponadto będą one powoli wyjeżdżały zaczynając pewnie od regionów najbardziej stechnicyzowanych, a na przykład do Polski dotrą z pewnym opóźnieniem.

Uber ma oczywiście jeszcze dużo pieniędzy w kasie, ale czy starczy ich do momentu aż autonomiczne samochody będą na drogach? Na odpowiedź na to pytanie musimy po prostu poczekać.

Źródło: , Zdj.: CC0

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas