Kometa 67P/Czuriumow-Gierasimienko czarniejsza od węgla

O kometach myślimy jako o zbitkach pyłu i lodu zatem wydaje nam się, że obiekty te powinny być dość jasne. Jednak instrument Alice na pokładzie sondy Rosetta dostrzegł na miejscu coś zupełnie innego - okazało się bowiem, że powierzchnia komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko jest czarniejsza od węgla.

O kometach myślimy jako o zbitkach pyłu i lodu zatem wydaje nam się, że obiekty te powinny być dość jasne. Jednak instrument Alice na pokładzie sondy Rosetta dostrzegł na miejscu coś zupełnie innego - okazało się bowiem, że powierzchnia komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko jest czarniejsza od węgla.

O kometach myślimy jako o zbitkach pyłu i lodu zatem wydaje nam się, że obiekty te powinny być dość jasne. Jednak instrument Alice na pokładzie sondy Rosetta dostrzegł na miejscu coś zupełnie innego - okazało się bowiem, że powierzchnia komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko jest czarniejsza od węgla.

Alice jest spektrografem, który ma poszukiwać termicznych śladów gazów takich jak hel, neon czy argon w spektrum ultrafioletowym tak aby dostarczyć nam nieco wiadomości na temat wewnętrznej budowy komety. Jako, że wiemy w jakich dokładnie temperaturach te gazy sublimują można na podstawie tego ustalić temperaturę komety w przeszłości.

Reklama

Z pomocą tego instrumentu udało się odkryć nie tylko, że powierzchnia komety jest czarniejsza od węgla lecz także, że w jej komie (czyli gazowej otoczce) znaleźć można tlen i wodór. Zaskoczeniem jest także to, że na jej powierzchni nie ma praktycznie wcale lodu - a spodziewano się go tam zobaczyć, bo kometa jest dość daleko od Słońca, które mogłoby nagrzać jej powierzchnię i spowodować jego wyparowanie.

Czekamy na dalsze ciekawe doniesienia z komety - jeszcze nigdy nie byliśmy tak blisko takiego obiektu więc z pewnością będą one bardzo ciekawe.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy