Korea Południowa opodatkuje roboty

Rządy wielu krajów świata obawiają się szybkiej robotyzacji przedsiębiorstw, gdyż może ona odebrać milionom ludzi pracę i pogrążyć świat w nędzy. Od jakiegoś czasu proponowane jest więc opodatkowanie robotów przemysłowych, a pieniądze te mają być później przekazane na socjal dla ludzi, którzy najbardziej ucierpieli na skutek postępującej kolejnej rewolucji przemysłowej.

Taką ideę chce realizować Korea Południowa. Tamtejszy rząd przedstawił właśnie plan opodatkowania firm, które inwestują w robotyzację. Do tej pory przedsiębiorstwa te mogły odliczyć od podatku od 3-7 procent, teraz jednak ulga zostanie zmniejszona do zaledwie 2 procent.

Rząd chce tym krokiem zwiększyć wpływy do budżetu państwa. Jako że w Korei Południowej inwestuje się w roboty na niesłychaną skalę, to politycy obawiają się, że przyczyni się to do mocnego wzrostu bezrobocia.

Podobne kroki rozważała podjąć niedawno również Unia Europejska, jednak póki co nic konkretnego w tej sprawie nie przygotowano (). Tymczasem miliarderzy i naukowcy są podzieleni. Bill Gates czy Stephen Hawking są za opodatkowaniem, ale już Elon Musk, Jeff Bezos czy szefowie azjatyckich koncernów są stanowczo przeciwni.

Temat ten budzi mnóstwo kontrowersji. Bogate kraje żyją z eksportu i potrzebują do rozwoju taniej siły roboczej. Taką siłą mogą być roboty, a w dodatku są tanie w eksploatacji, nie marudzą i nie muszą chodzić na urlopy.

Ale co zrobić z tymi milionami robotników, kierowców, a w przyszłości programistów, lekarzy czy prawników, których zastąpią roboty wyposażone w sztuczną inteligencję?! Wiele chińskich firm już zastępuje ludzi maszynami i ta mroczna wizja powoli się na naszych oczach realizuje.

Rządy krajów i świat polityki nie nadążają za szybko zmieniającą się rzeczywistością. Ten fakt szybko musi się odmienić, abyśmy jako ludzie, z pomocą robotów, mogli pracować mniej i mieć lepsze życie, bo właśnie taka jest idea budowy maszyn.

Źródło: / Fot. Pexels