Krew na lodzie

Bobslejowe mistrzostwa Europy w Winterbergu dostarczyły zgromadzonym tam kibicom niemałych wrażeń i to niekoniecznie pozytywnych. O tym jak niebezpieczny to potrafi być sport przekonały się dwie Brazylijki, gościnnie występujące na całym turnieju.

Bobslejowe mistrzostwa Europy w Winterbergu dostarczyły zgromadzonym tam kibicom niemałych wrażeń i to niekoniecznie pozytywnych. O tym jak niebezpieczny to potrafi być sport przekonały się dwie Brazylijki, gościnnie występujące na całym turnieju.

Bobslejowe mistrzostwa Europy w Winterbergu dostarczyły zgromadzonym tam kibicom niemałych wrażeń i to niekoniecznie pozytywnych. O tym jak niebezpieczny to potrafi być sport przekonały się dwie Brazylijki, gościnnie występujące na całym turnieju.

Prowadzące swój bobslej Fabiana Santos i Daniela Ribeiro Santos zaliczyły bardzo niebezpieczną wywrotkę, która mogła skończyć się śmiertelnie dla obu zawodniczek. Na filmiku zaprezentowanym poniżej zobaczycie z jaką siłą przewrócony bobslej wali w lód, niemalże miażdżąc siedzące w środku Brazylijki.

Reklama

Ciężko powiedzieć jak to się stało, iż zawodniczki w ogóle przeżyły ten wypadek. Skończyło się jedynie na małej strużce krwi wydobytej z draśniętego czoła siedzącej z przodu Brazylijki. Ranę jednak szybko zaszyto i szybko się okazało, że bobsleistki nie doznały innych obrażeń.

A co było przyczyną samej przewrotki? Fachowcy wskazują na brak doświadczenia gościnnie występujących zawodniczek oraz zbyt duży poziom trudności jakie stawia tor w Winterbergu.

Skoro tak, to dlaczego w ogóle doszło do wpuszczenia Brazylijek do konkurencji? Cóż, może dopiero kiedy ktoś zginie odpowiednie władze wprowadzą konkretne wymogi ograniczające szanse powtórzenia się podobnych scen w tej dyscyplinie.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy