Kwantowy satelita już na orbicie

Chińczycy wykonali właśnie duży krok ku kwantowemu internetowi i całkowicie bezpiecznej komunikacji. Z Jiuquan Satellite Launch Center wystrzelony został satelita, na którego pokładzie znajduje się kryształ generujący parę splątanych kwantowo fotonów, które dzielą wspólny byt niezależnie od dzielących je odległości. Jest to pierwszy element nowej, globalnej sieci.

Chińczycy wykonali właśnie duży krok ku kwantowemu internetowi i całkowicie bezpiecznej komunikacji. Z Jiuquan Satellite Launch Center wystrzelony został satelita, na którego pokładzie znajduje się kryształ generujący parę splątanych kwantowo fotonów, które dzielą wspólny byt niezależnie od dzielących je odległości. Jest to pierwszy element nowej, globalnej sieci.

Satelita nazwany został Micius, co oznacza Micjusza - tak właśnie latynizowane było nazwisko żyjącego w V wieku p.n.e. chińskiego filozofa, twórcy motizmu Moziego. Satelita ten jest wspólnym projektem Chin i Austrii - dlatego też jeden z fotonów z jego pokładu ma zostać wysłany do Pekinu, a kolejny do Wiednia. Z pomocą tych splątanych fotonów naukowcy następnie spróbują przesłać zaszyfrowaną informację, a jeśli to się powiedzie to na orbitę trafią kolejne satelity - finalnie ma ich być co najmniej dwadzieścia - tyle trzeba by stworzyć globalną sieć.

Daje to nadzieję na stworzenie całkowicie bezpiecznej komunikacji, którą będą chronić same prawa mechaniki kwantowej - każda próba przechwycenia informacji przesyłanej między splątanymi fotonami, a więc odczytania stanu układu kwantowego, doprowadzi do jego dekoherencji i żadna informacja nie zostanie po prostu wtedy wysłana.

Zapewne na początku z technologii tej korzystać będzie chiński rząd i wojsko, ale zapewne, jak reszta wynalazków stworzonych na potrzeby wojska, będzie ona dostępna także dla cywili.

Źródło: , Zdj.: CC0

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas