Lek na kaca ze starożytnego Egiptu

Jeśli po weekendzie trzyma Was jeszcze kac to mamy rozwiązanie. Właściwie nie my, a antyczni Egipcjanie, których przepis na radzenie sobie z syndromem dnia następnego przetłumaczyli właśnie brytyjscy egiptolodzy.

Jeśli po weekendzie trzyma Was jeszcze kac to mamy rozwiązanie. Właściwie nie my, a antyczni Egipcjanie, których przepis na radzenie sobie z syndromem dnia następnego przetłumaczyli właśnie brytyjscy egiptolodzy.

Jeśli po weekendzie trzyma Was jeszcze kac to mamy rozwiązanie. Właściwie nie my, a antyczni Egipcjanie, których przepis na radzenie sobie z syndromem dnia następnego przetłumaczyli właśnie brytyjscy egiptolodzy.

Liczący sobie 1900 lat papirus jest zaledwie jednym z 500 tysięcy podobnych dokumentów odnalezionych ponad 50 lat temu przez Bernarda Grenfella i Arthura Hunta w mieście Oksyrynchos w środkowym Egipcie, a jego tłumaczenie zawarte zostało w opublikowanym ostatnio 80 już tomie razem z tłumaczeniami około 30 innych medycznych przepisów antycznych Egipcjan - między innymi na hemoroidy, wrzody czy problemy z zębami.

Reklama

Sama recepta leku na kaca jest, według współczesnych standardów, dość oryginalna - egipscy lekarze zalecali bowiem aby  na przypadłość zwaną "pijanym bólem głowy" zakładać naszyjnik utkany z liści ruszczyka gałęzistego - zawsze zielonego krzewu występującego oryginalnie w zachodniej Azji.

Nie wiadomo czy metoda ta działała, ale wiadomo, że raczej nie wymyślili jej sami Egipcjanie - mieszkańcy Oksyrynchos w dużej mierze zaadaptowali kulturę hellenistyczną z całym dobrodziejstwem inwentarza.

Obecnie wszystkie papirusy z Oksyrynchos znajdują się w posiadaniu Egypt Exploration Society, a znaleźć je można w Sackler Library na Uniwersytecie Oxfordzkim.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy