Los Angeles wyposaży policjantów w kamerki

W ostatnim czasie jesteśmy świadkami ożywionej debaty na temat amerykańskich policjantów i ich uprawnień, wywołanej kolejnymi przypadkami śmiertelnych postrzałów, więc policja szuka rozwiązań, które raz na zawsze utną wszelkie spekulacje.

W ostatnim czasie jesteśmy świadkami ożywionej debaty na temat amerykańskich policjantów i ich uprawnień, wywołanej kolejnymi przypadkami śmiertelnych postrzałów, więc policja szuka rozwiązań, które raz na zawsze utną wszelkie spekulacje.

W ostatnim czasie jesteśmy świadkami ożywionej debaty na temat amerykańskich policjantów i ich uprawnień, wywołanej kolejnymi przypadkami śmiertelnych postrzałów, więc policja szuka rozwiązań, które raz na zawsze utną wszelkie spekulacje.

Wygląda na to, że już znaleziono skuteczny sposób, który sprawdza się w Nowym Jorku i zaczyna być wprowadzany w Los Angeles, a mowa o kamerkach mocowanych do mundurów policjantów. Pozwala to na nagrywanie ich służby i później ewentualną weryfikację wydarzeń, co w razie potrzeby dostarczy niezbitych dowodów na winę lub niewinność stróżów prawa.

Reklama

Oczywiście nie wszyscy policjanci zostaną w nie wyposażeni, a przynajmniej nie od razu, bo na początku pojawi się 400 tego typu urządzeń, ale w budżecie na nowy rok przewidziano 6200 kolejnych.

Jak mówił Eric Garcetti, burmistrz Los Angeles: - Na ulicy nie wszystko jest zawsze proste i oczywiste. Te kamerki pomogą policjantom na służbie, a także pozwolą obywatelom na poznanie prawdy – a to właśnie ona jest kluczem do zaufania do policji i spadku przestępczości.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy