Lot samolotem tańszy o 70%

W ostatnim czasie pokazywaliśmy sporo futurystycznych projektów samolotów pasażerskich przyszłości. Działania konstruktorów skupiają się nie tylko na stworzeniu nowych technologii, ale także na tym, by wycisnąć z obecnie stosowanych maksimum możliwości. Właśnie według tej filozofii opracowywany jest Double-bubble.

W ostatnim czasie pokazywaliśmy sporo futurystycznych projektów samolotów pasażerskich przyszłości. Działania konstruktorów skupiają się nie tylko na stworzeniu nowych technologii, ale także na tym, by wycisnąć z obecnie stosowanych maksimum możliwości. Właśnie według tej filozofii opracowywany jest Double-bubble.

W ostatnim czasie pokazywaliśmy sporo futurystycznych projektów samolotów pasażerskich przyszłości. Działania konstruktorów skupiają się nie tylko na stworzeniu nowych technologii, ale także na tym, by wycisnąć z obecnie stosowanych maksimum możliwości. Właśnie według tej filozofii opracowywany jest Double-bubble.

Projekt ten zakłada stworzenie maszyny, która będzie znacznie oszczędniejsza i efektywniejsza od stosowanych obecnie. Podstawą do osiągnięcia tego rezultatu jest znaczne obniżenie masy. Pomóc w tym mają głównie lekkie, kompozytowe materiały. Inną drogą do osiągnięcia niskiego spalania i dobrych osiągów jest aerodynamika. Samolot dzięki szerokiemu kadłubowi ma znacznie więcej siły nośnej, co pozwala na skrócenie długości skrzydeł, a umiejscowienie silników w tyle kadłuba ma przełożyć się na ich wydajność i zmniejszenie oporu aerodynamicznego.

Reklama

Konstruktorzy chcą, by Double-bubble oferował dwukrotnie większą liczbę miejsc niż standardowe samoloty. To również przełoży się na obniżenie kosztów i wyższą rentowność dla linii lotniczych. Co ciekawe, tajemnicą zwiększenia wydajności samolotu nie są wcale nowoczesne silniki czy inne systemu, ale właśnie niska masa i aerodynamika. Według szacunków samolot taki może być nawet 70% oszczędniejszy niż konstrukcje stosowane obecnie.

W tej chwili modele w skali 1:4 przechodzą testy w tunelu aerodynamicznym. Jeśli okaże się, że koncepcja okaże się opłacalna wówczas samoloty tego typu pojawią się nad naszymi głowami mniej więcej w roku 2035.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy