Łowcy zginęli przez "rekordowe tornado"

Tornado o największej średnicy w dziejach pomiarów otoczyło łowców burz, odcinając im drogę ucieczki w okolicach El Reno. Z tym zjawiskiem nie można było wygrać. Zginęli najlepsi z najlepszych.

Tornado o największej średnicy w dziejach pomiarów otoczyło łowców burz, odcinając im drogę ucieczki w okolicach El Reno. Z tym zjawiskiem nie można było wygrać. Zginęli najlepsi z najlepszych.

Profesjonalny łowca burz Tim Samaras, jego syn Paul i ich przyjaciel Carl Young, należący do zespołu Twistex, zginęli w tornadzie, które przeszło nad okolicami miasta El Reno w stanie Oklahoma.

 

Nie było to jednak zwyczajne tornado, o czym świadczą nagrania wideo pochodzące od innych łowców, którzy również znaleźli się w pułapce. Amerykańscy meteorolodzy przyznali mu najwyższą możliwą kategorię EF5, ponieważ przenośny radar wskazał, że prędkość wiatru osiągała aż 474 km/h.

 

Jednocześnie pomiary pasa zniszczeń wykazały, że tornado nieco na wschód od drogi nr 81 miało średnicę aż 4 kilometrów i było najszerszym jakie kiedykolwiek obserwowano. Poprzedni rekord należał do tornada o kategorii EF4, które 22 maja 2004 roku przeszło przez miejscowości Wilber i Hallam w stanie Nebraska.

Reklama

 

 

W piątkowy (31.05) wieczór skany z radarów dopplerowskich wskazały kilkudziesięciu łowcom miejsce, gdzie może się narodzić tornado. Wszyscy oni swymi samochodami ruszyli w kierunku zachodnich przedmieść Oklahoma City.

 

Ich celem było ostrzeżenie mieszkańców przed powtórką z kataklizmu, jaki dotknął niedalekie miasto Moore kilka dni wcześniej. Ciemny lej zszedł na południowy zachód od miasta El Reno o godzinie 18:03, a następnie przeciął drogę nr 81. Łowcy bocznymi drogami próbowali zbliżyć się do żywiołu i właśnie wtedy ich czujność i cała zdobyta wiedza zostały wystawione na ciężką próbę.

 

Niespodziewanie z jednego tornada utworzyły się aż cztery. Formacja wyglądała jak wiatrak, ponieważ obracała się, a na każdym z ramion w ciągu kilku sekund tworzyło się, zanikało i ponownie tworzyło się tornado.

 

Tego typu zjawisko jest szczególnie groźne, ponieważ bardzo ciężko jest przewidzieć, gdzie ponownie leje się pojawią i w którą stronę zmierzają. Błyskawicznie otoczyły one z każdej strony łowców, którzy nie mogli dostrzec lejów z powodu ściany deszczu, ograniczającej widzialność do mniej niż kilkudziesięciu metrów.

 

W takiej sytuacji nie było już drogi ucieczki, wokół unosiły się szczątki aż jeden z lejów uderzył w samochody i zaczął je unosić w powietrze. Samochód zespołu Twistex z Timem Samarasem został wielokrotnie podniesiony i rzucony na ziemię. Tego nie można było przeżyć.

 

Poniżej zamieszczamy nagrania wideo z tego nieprzewidywalnego tornada. Na pierwszym filmiku widoczne są cztery leje i uciekający przed nimi łowca Mikey Gribble. Na drugim unoszące się szczątki uderzają w samochód Brandona Sullivana i Bretta Wrighta. Oglądając nagrania można poczuć chwile grozy jakich doświadczyli łowcy. Nigdy więcej ich pościgi nie będą już takie same.

 

 

Ucierpieli też inni łowcy znajdujący się w pobliżu. Samochód łowcy Mike'a Bettesa również został uniesiony przez wiatr i porzucony aż 200 metrów dalej. Łowca Austin Anderson podróżujący pojazdem Hunt Tornado doznał poważnych złamań, niewykluczone, że zostanie operowany.

Tornado dało się we znaki również Brandonowi Sullivanowi i jego partnerowi Brettowi Wrightowi, którzy w strachu uciekali przed uderzającymi w nich szczątkami w okolicach Union City, nieco na południe od El Reno. Uszkodzeniu uległ też pojazd Dominator należący do Reeda Timmera, znanego z serialu "Dogonić Tornado" emitowanego na kanale Discovery.

 

Tornado popędziło w kierunku południowo-wschodnich przedmieść El Reno w 40 minut łącznie pokonując dystans 24 kilometrów. Po drodze zrównało z ziemią wiele domów w gruzach których zginęło kolejne 10 osób.

 

Nie ma już żadnych wątpliwości, że łowcy tornad, których pasją były te potężne zjawiska, spotkali coś nadzwyczajnego. Stanęli tuż przed śmiercią oko w oko z tornadem, które przejdzie do historii meteorologii, jako te o największej średnicy.

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy