Mark Hamill: Przebudzenie Mocy to tylko film

Mark Hamill znany nam głównie z roli Luke'a Skywalkera w Gwiezdnych wojnach (i Jokera w animowanym Batmanie) postanowił wypowiedzieć się na temat zaplanowanego na grudzień Epizodu VII - Przebudzenia Mocy. I ostudził on nieco zapał fanów mówiąc, że "to tylko film".

Mark Hamill znany nam głównie z roli Luke'a Skywalkera w Gwiezdnych wojnach (i Jokera w animowanym Batmanie) postanowił wypowiedzieć się na temat zaplanowanego na grudzień Epizodu VII - Przebudzenia Mocy. I ostudził on nieco zapał fanów mówiąc, że "to tylko film".

Hamill o Gwiezdnych wojnach wypowiedział się w kontekście przecieków z planu i ochrony jaka związana jest z produkcją. Ujawnił on, że ochroniarze zmuszali go do tego aby ze swojej przyczepy na miejsce kręcenia sceny poruszał się zawsze w wielkim szlafroku i kapturze zwisającym aż do pasa - to wszystko wynika z obawy o nagranie czegokolwiek przez nieuprawnione osoby z pomocą bezzałogowych dronów.

Aktor ponownie wcielający się w postać Luke'a Skywalkera stwierdził też, że film będzie tu szybciej niż nam się zdaje, a osobiście radzi on zapomnieć o nim na jakiś czas, cieszyć się w pełni letnimi kinowymi hitami i nie budować atmosfery jak przed drugim przyjściem Chrystusa - taki sposób to po prostu, jego zdaniem, najprostsza droga do bycia zawiedzionym filmem.

Polska premiera Przebudzenia mocy 25 grudnia 2015.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas