Mark Zuckerberg wyleci z Facebooka?

Czarne chmury zbierają się nad Markiem Zuckerbergiem, czyli szefem Facebooka. Udziałowcy chcą go odsunąć od szefowania największym serwisem społecznościowym świata, ponieważ uważają, że za bardzo angażuje się on w sprawy polityczne, a serwis za mocno skręca w lewo...

Czarne chmury zbierają się nad Markiem Zuckerbergiem, czyli szefem Facebooka. Udziałowcy chcą go odsunąć od szefowania największym serwisem społecznościowym świata, ponieważ uważają, że za bardzo angażuje się on w sprawy polityczne, a serwis za mocno skręca w lewo...

Czarne chmury zbierają się nad Markiem Zuckerbergiem, czyli szefem Facebooka. Udziałowcy chcą go odsunąć od szefowania największym serwisem społecznościowym świata, ponieważ uważają, że za bardzo angażuje się on w sprawy polityczne, a serwis za mocno skręca w lewo, co razi coraz więcej mieszkańców naszej planety.

Udziałowcy widzieliby na stanowisku szefa kogoś bardziej niezależnego, kto mógłby reprezentować wartości wyznawane przez szerszą rzeszę stałych użytkowników tego największego serwisu społecznościowego świata.

Jest to sprawa niezwykle ważna, gdyż w tej chwili Facebook ma przeszło 1,5 miliarda użytkowników i jeśli nic się w podejściu Zuckerberga i jego dyrektorów nie zmieni, to serwis zacznie tracić popularność.

Reklama

Udziałowcy zrzeszeni w grupie SumOfUs chcą też wymusić na Marku większy wpływ na kierunek rozwoju serwisu. Organizacja ta przygląda się korporacjom i rozlicza je z podejścia do takich kwestii, jak prawa pracownika, człowieka, zapatrywanie na zmiany klimatyczne czy korupcję.

Petycję dotyczącą ulepszenia korporacyjnego podejścia Facebooka podpisało już 334 tysiące osób, w tym znalazło się 1500 udziałowców. Póki co nie wiadomo, czy Zuckerberg straci stanowisko.

Informacje na ten temat mają pojawić się w kwietniu, gdyż wtedy firma wystosuje formalną wiadomość dla swoich akcjonariuszy. Raczej mało prawdopodobne jest, że Zuck odejdzie, ale całkiem możliwe, że ze względu na naciski, trochę zmieni podejście serwisu ami, cenzury czy głoszenia i akceptowania jedynych słusznych dla niego poglądów.

Przy okazji tematu Marka Zuckerberga warto zaznaczyć, że kilka dni temu opublikował on wpis na swoim koncie, w którym napisał "Moi pradziadkowie pochodzą z Niemiec, Austrii i Polski. Stany Zjednoczone są narodem imigrantów i powinniśmy być z tego dumni". Serwisowi Wprost udało się ustalić, że dwie prababki twórcy Facebooka mieszkały w Polsce. Więcej o tym .

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy