Mecz na pokładzie lotniskowca

Kilka dni temu w USA obchodzony był dzień weterana. Z tej okazji w całym kraju odbywały się liczne imprezy, ale największa i najbardziej z oryginalna z nich rozegrała się na pokładzie lotniskowca USS Carl Vinson. Zamiast nudnych przemówień czy patetycznych wystąpień w ramach święta zaprezentowali się tam koszykarze z akademickiej ligi NCAA.

Kilka dni temu w USA obchodzony był dzień weterana. Z tej okazji w całym kraju odbywały się liczne imprezy, ale największa i najbardziej z oryginalna z nich rozegrała się na pokładzie lotniskowca USS Carl Vinson. Zamiast nudnych przemówień czy patetycznych wystąpień w ramach święta zaprezentowali się tam koszykarze z akademickiej ligi NCAA.

Kilka dni temu w USA obchodzony był dzień weterana. Z tej okazji w całym kraju odbywały się liczne imprezy, ale największa i najbardziej z oryginalna z nich rozegrała się na pokładzie lotniskowca USS Carl Vinson. Zamiast nudnych przemówień czy patetycznych wystąpień w ramach święta zaprezentowali się tam koszykarze z akademickiej ligi NCAA.

Mecz między uniwersyteckimi drużynami North Carolina Tar Heels i Michigan State Spartans odbywał się na specjalnie przygotowanym na to wystąpienie parkiecie rozłożonym na pokładzie lotniskowca. Wokół improwizowanego boiska rozstawione zostały trybuny mieszczące 7000 widzów, wśród których znalazła się para prezydencka. Dodatkowej pikanterii dodawał fakt, że to właśnie z USS Carl Vinson do morza wyrzucone zostały zwłoki Osamy Bin Ladena. Mecz zakończył się wynikiem 67:55 dla studentów z Północnej Karoliny.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy