Medyczna marihuana GMO od Monsanto

Po wielu miesiącach negocjacji, niemiecki koncern farmaceutyczny Bayer, za kwotę 66 miliardów dolarów, kupił Monsanto, czyli budzącą na całym świecie wiele kontrowersji firmę biotechnologiczną specjalizującą się w GMO. Tym samym jest to oficjalnie...

Po wielu miesiącach negocjacji, niemiecki koncern farmaceutyczny Bayer, za kwotę 66 miliardów dolarów, kupił Monsanto, czyli budzącą na całym świecie wiele kontrowersji firmę biotechnologiczną specjalizującą się w GMO. Tym samym jest to oficjalnie...

Po wielu miesiącach negocjacji, niemiecki koncern farmaceutyczny Bayer, za kwotę 66 miliardów dolarów, kupił Monsanto, czyli budzącą na całym świecie wiele kontrowersji firmę biotechnologiczną specjalizującą się w GMO. Tym samym jest to oficjalnie największa pod względem finansowym fuzja korporacji multinarodowych, w całej historii świata.

Ta informacja natychmiast wywołała wielkie poruszenie m.in. w globalnej sieci, gdyż Bayer jest jedną z najbardziej zaufanych firm na świecie, a tymczasem Monsanto jedną z cieszących się niezwykle złą sławą.

Reklama

Przedstawicie firm oświadczyli, że fuzja ma na celu pozyskanie przez Bayer technologii rozwijanych przez Monsanto, dzięki którym będzie można na zawsze odmienić świat branży chemii, rolnictwa i medycyny.

Połączenie Bayer z Monsanto uczyni też z niemieckiej firmy największego na świecie dostawcę nasion, rolniczego giganta, który ma stosunki handlowe z rolnikami z sześciu kontynentów, a także da mu dostęp do eksperymentów z medyczną marihuaną, w której dobroczynnym działaniu pokładają nadzieję ciężko chorzy na całym świecie.

Firma dziś chce się skupić na dostarczaniu wysokiej jakości specyfików światu, a niegdyś przecież wynalazła aspirynę, opatentowała heroinę jako lek na kaszel i współpracowała z nazistowskim reżimem, korzystając z pracy przymusowej.

Fani teorii spiskowych mają jednak nieco inną wizję tej fuzji, która skończy się stworzeniem, przy pomocy żywności GMO, chorego społeczeństwa, lub uzależnionego od jego prozdrowotnego działania, które później będzie musiało żyć na lekach, z czego koncerny mają czerpać niewyobrażalne pieniądze.

Co ciekawe, Monsanto ma ścisłe relacje biznesowe ze Scotts Miracle-Gro, czyli firmą, która od jakiegoś czasu próbuje przejąć przemysł marihuany w Stanach Zjednoczonych. Również George Soros, finansowy spekulant ścigany przez kilka krajów listem gończym, jest właścicielem aż 500 tysięcy akcji korporacji Monsanto.

Tymczasem koncern Bayer na własną rękę robi interesy z GW Pharmaceuticals, firmą z Wielkiej Brytanii, która uprawia marihuanę i produkuje leki ze swoich związków i upraw.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Monsanto nabyło prawa od Broad Institute i Harvard MIT do globalnego wykorzystywania systemu CRISPR/Cas9, czyli najnowocześniejszego i najskuteczniejszego obecne systemu umożliwiającego edycję genów w organizmach żywych i zastępowaniu ich swoimi modyfikacjami ().

Eksperci śledzący poczynania Bayeru i Monsanto wieszczą, że obie firmy, wraz z partnerami, chcą wyprodukować niezwykle skuteczną leczniczą marihuanę GMO, dzięki której będą mogli zawładnąć całym rynkiem medycznym.

Lekarze na całym świecie, również Polsce, coraz częściej dostrzegają zbawienne działanie na zdrowie tej rośliny. W przyszłości wykorzystywana będzie ona na ogromną skalę, więc wcale nie widzi fakt, że podobnie jak ma to miejsce w przemyśle alkoholowym i tytoniowym, także i tu wybuchnie walka o władzę i niebotyczne pieniądze.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy