Mercedes do serwisów

W dzisiejszych czasach nikogo nie dziwią już akcje serwisowe ogłaszane nawet przez takich producentów jak Mercedes. Amerykańska agencja rządowa odpowiedzialna za bezpieczeństwo na drogach ogłosiła właśnie, że właściciele aż 136 000 samochodów tej marki będą musieli zjawić się w serwisach.

W dzisiejszych czasach nikogo nie dziwią już akcje serwisowe ogłaszane nawet przez takich producentów jak Mercedes. Amerykańska agencja rządowa odpowiedzialna za bezpieczeństwo na drogach ogłosiła właśnie, że właściciele aż 136 000 samochodów tej marki będą musieli zjawić się w serwisach.

W dzisiejszych czasach nikogo nie dziwią już akcje serwisowe ogłaszane nawet przez takich producentów jak Mercedes. Amerykańska agencja rządowa odpowiedzialna za bezpieczeństwo na drogach ogłosiła właśnie, że właściciele aż 136 000 samochodów tej marki będą musieli zjawić się w serwisach.

Feralne okazały się Mercedesy Klasy M produkowane w latach 2000-2004. Konkretniej wykryto w nich wadliwie działające tempomaty, które mogą w niektórych sytuacjach doprowadzić do wypadków. Urządzenia te, które widnieją w liście wyposażenia praktycznie każdego samochodu sprzedawanego w USA, powinny zaprzestawać swej pracy natychmiast po wciśnięciu pedału hamulca. Jednak jak się okazało, część tempomatów w Mercedesach M działało w sposób wadliwy, albo wymagały bardzo dużej siły nacisku nogi na hamulec.

Reklama

Tym samym samochód mógł zwiększać zagrożenie występowania wypadków drogowych. Mercedes zacznie wysyłać zaproszenia na przymusowe naprawy do swoich klientów przed wrześniem tego roku.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy