Mercedes wchodzi do świata elektryków

Mercedes myśli poważnie o mocnym wejściu do świata szybko rozwijającego się segmentu pojazdów elektrycznych. Niemiecki koncern, podobnie jak konkurencja, widzi ogromny potencjał drzemiący w samochodach w pełni elektrycznych i chce odkroić dla siebie...

Mercedes myśli poważnie o mocnym wejściu do świata szybko rozwijającego się segmentu pojazdów elektrycznych. Niemiecki koncern, podobnie jak konkurencja, widzi ogromny potencjał drzemiący w samochodach w pełni elektrycznych i chce odkroić dla siebie...

Mercedes myśli poważnie o mocnym wejściu do świata szybko rozwijającego się segmentu pojazdów elektrycznych. Niemiecki koncern, podobnie jak konkurencja, widzi ogromny potencjał drzemiący w samochodach w pełni elektrycznych i chce odkroić dla siebie spory kawałek tego pysznego tortu.

Nie jest tajemnicą, że duże zamieszanie robi tutaj Tesla ze swoim Modelem S, a za chwilę ma przecież wejść do produkcji mniejszy i sporo tańszy Model 3. Na początek, Mercedes chce podbić świat swoim modelem EQ, który mogliśmy zobaczyć całkiem niedawno na oficjalnej premierze.

Reklama

Ma on pojawić się na drogach około roku 2019. Koncern chce jednak wypuszczać na rynek nowy model w pełni elektrycznego pojazdu co rok! Więc jak widzimy, na jednym modelu się nie skończy.

Prototyp w pełni elektrycznego Mercedesa EQ. Fot. Mercedes.

Mercedes ma jednak nieco większe plany na przyszłość, niż tylko produkcja elektrycznych pojazdów dla mas. Producent chce bowiem wprowadzić hybrydową wersję plug-in każdego ze swoich obecnych, sztandarowych modeli, do roku 2020.

Ale to nie wszystko. Szefom koncernu marzy się, aby w przyszłości flagowymi modelami Mercedesów jeździli wszyscy chętni i entuzjaści marki, których np. nie stać na kupno konkretnego modelu.

Prototyp w pełni elektrycznego Mercedesa EQ. Fot. Mercedes.

"Wyobraźcie sobie, że w roku 2025 premierę może mieć nowa S-klasa Mercedesa EQ, a Ty zamówisz ją przez aplikację EQ w swoim telefonie. Pojazd podjedzie po Ciebie, sam wjedzie do Twojego garażu, Ty wejdziesz do swojego domu, a pojazd wyruszy dalej, spełnić zlecenia innych osób." - powiedział Matthias Lührs, wiceprezes sprzedaży i rozwoju produktu w Mercedesie.

"Mówimy tutaj o dzieleniu pojazdów, co poskutkuje ich mniejszą liczbą na drodze i większym bezpieczeństwem, co stworzy bardzo korzystny i wygodny ekosystem. Nie musiałbyś dzwonić po Ubera, ale po (nie)swoje EQ." - dodał.

Prototyp w pełni elektrycznego Mercedesa EQ. Fot. Mercedes.

Z punktu widzenia informacji, że niemiecki rząd szykuje miliard euro, które mają zostać wydane na promocję aut elektrycznych, w tym przekazane w ramach dofinansowania dla tych wszystkich, którzy zdecydują się porzucić auta spalinowe na rzecz elektrycznych, plany Mercedesa wydają się mieć sens.

Tym bardziej, że Bundesrat przegłosował przecież w październiku uchwałę, która wzywa do zaprzestania sprzedaży nowych samochodów spalinowych od 2030 roku.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy