Microsoft oszalał?

Co się stanie gdy największy na świecie przedstawiciel branży reklamowej zechce sprzedawać na boku pakiet biurowy? - od takich słów zaczyna się nowa reklamówka Microsoftu, która nawet nie próbuje ukryć przeciw komu jest skierowana. Najbardziej szalona reklama jaką ostatnio widzieliśmy.

Co się stanie gdy największy na świecie przedstawiciel branży reklamowej zechce sprzedawać na boku pakiet biurowy? - od takich słów zaczyna się nowa reklamówka Microsoftu, która nawet nie próbuje ukryć przeciw komu jest skierowana. Najbardziej szalona reklama jaką ostatnio widzieliśmy.

"Co się stanie gdy największy na świecie przedstawiciel branży reklamowej zechce sprzedawać na boku pakiet biurowy?" - od takich słów zaczyna się nowa reklamówka Microsoftu, która nawet nie próbuje ukryć przeciw komu jest skierowana. Najbardziej szalona reklama jaką ostatnio widzieliśmy.

Jest to odpowiedź MS na coraz lepiej radzący sobie na rynku pakiet Google Apps - który oferuje firmom bazujące na chmurze usługi poczty, kalendarza i dokumentów, i który używany jest już przez ponad 4 miliony firm (tak przynajmniej twierdzi Google).

Gigant z Redmond naśmiewa się z Google zwracając głównie uwagę na to, że tak naprawdę aplikacje te robione są "po godzinach" (to właśnie oznacza angielski zwrot moonlight), a ich użytkownicy są królikami doświadczalnymi, na których Google może testować swoje nowe pomysły. Co jest zatem idealnym rozwiązaniem? Oczywiście Office 365. Niżej rzeczony spot reklamowy:

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy