Międzygalaktyczny idol - czyli telewizja w realiach Gwiezdnych Wojen

W chyba żadnym z filmów z serii Gwiezdne Wojny nie można było zobaczyć, aby któryś z bohaterów oglądał telewizję. Czy to znaczy, że w odległej galaktyce w ogóle nie znają tego wynalazku? A jeśli znają to czy, tak samo jak my, oglądają programy, w których ludzie prezentują swoje niezwykłe talenty?

W chyba żadnym z filmów z serii Gwiezdne Wojny nie można było zobaczyć, aby któryś z bohaterów oglądał telewizję. Czy to znaczy, że w odległej galaktyce w ogóle nie znają tego wynalazku? A jeśli znają to czy, tak samo jak my, oglądają programy, w których ludzie prezentują swoje niezwykłe talenty?

W chyba żadnym z filmów z serii Gwiezdne Wojny nie można było zobaczyć, aby któryś z bohaterów oglądał telewizję. Czy to znaczy, że w odległej galaktyce w ogóle nie znają tego wynalazku? A jeśli znają to czy, tak samo jak my, oglądają programy, w których ludzie prezentują swoje niezwykłe talenty?

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy