Miejski crash test Range Rovera

Niedawno mogliście zobaczyć efekt crash testu samochodu osobowego przy prędkości 200 km/h. Możliwe, że właściciel Range Rovera z Petersburga nie wierzył, w jego prawdziwość dlatego swoim samochodem postanowił przeprowadzić podobną próbę.

Niedawno mogliście zobaczyć efekt crash testu samochodu osobowego przy prędkości 200 km/h. Możliwe, że właściciel Range Rovera z Petersburga nie wierzył, w jego prawdziwość dlatego swoim samochodem postanowił przeprowadzić podobną próbę.

Niedawno mogliście zobaczyć przy prędkości 200 km/h. Możliwe, że właściciel Range Rovera z Petersburga nie wierzył, w jego prawdziwość dlatego swoim samochodem postanowił przeprowadzić podobną próbę.

Na początek zamiast stalowej, nieodkształcającej się ściany wybrał mur i starą Ładę zaparkowaną tuż obok niego. Angielski SUV rozpędzony do ponad 200 km/h sprawił, że ściana zniknęła z powierzchni ziemi, a dzieło rosyjskich inżynierów wyglądało tak jakby spotkało się z prasą ze złomowiska.

Co ciekawe, w wypadku tym nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Podobno kierowca planuje już kolejną próbę, w warunkach zbliżonych do tych, w których anihilacji uległ Ford Focus.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy